Danielle wypróbowała popularny trening SLT. Efekty zauważyła już po miesiącu: Aktywowałam mięśnie, o których nawet nie wiedziałam

Danielle Page postanowiła na własnej skórze przekonać się, czy popularny w Stanach trening SLT rzeczywiście poprawi jej kondycję. Czy wirtualna platforma przyniosła oczekiwane rezultaty? Po miesiącu dziennikarka była w niezłym szoku.

Danielle Page współpracuje z internetowym magazynem "Today". Redaktorka często testuje różne treningowe aplikacje, popularne ćwiczenia znanych fitinfluencerek czy podstawowe, klasyczne zajęcia. Tym razem wypróbowała stworzoną przez pewien klub fitness w Nowym Jorku wirtualną platformę do intensywnych treningów. 

Zobacz wideo Trening z obciążeniem na górne partie ciała

Trening z internetową platformą - jak wygląda?

Miesięczna subskrypcja portalu kosztowała Danielle 45 amerykańskich dolarów. Po wykupieniu dostępu mamy do wyboru kilka różnych opcji treningowych - w zależności od tego, jaki sprzęt posiadamy. Możemy też wybrać długość trwania zajęć: 15, 30, 45 lub 60 minut. Co wtorek na platformie pojawiają się nowe zajęcia. 

Na czym polega SLT?

Danielle tłumaczy, że SLT oznacza trening wzmacniający, wydłużający i tonizujący poszczególne partie mięśniowe. Ćwiczenia składają się z powolnych, kontrolowanych ruchów, które sprawiają, że mięśnie wzmacniają się poprzez aktywację wolnokurczliwych włókien mięśniowych.

Postanowiłam zacząć od jednej z 15-minutowych opcji, skupiających się na dolnej partii ciała, aby ułatwić sobie wejście w tryb ćwiczeniowy. Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak długie może być 15 minut, sugeruję wypróbować ten trening - czytamy na "Today".

Trening zaczynał się od przysiadów i rozciągania, a następnie szybko przechodził w ruchy z wykorzystaniem opaski oporowej, która wykorzystywana była zarówno w pozycjach na siedząco, jak i stojąco, tym samym mocno angażując w ruch uda i pośladki. Przez ten kwadrans dziennikarka czuła praktycznie każdy mięsień zlokalizowany w dolnej części ciała - naprawdę trudno było nadążyć!

Używając taśm oporowych i lekkich ciężarków, aktywowałam mięśnie, o których nawet nie wiedziałam - wyznaje Danielle.

Po miesiącu stwierdziła, że wzmocnieniu uległy mięśnie nóg, pośladki oraz mięśnie brzucha. Komu Page poleca ten zestaw? Na pewno nie osobom początkującym - choć trening nie zawiera intensywnych ćwiczeń, wymaga użycia większej siły. SLT przypadnie do gustu miłośnikom jogi. Sprawdzi się też w przypadku, gdy potrafimy być systematyczni i naszym celem jest wzmocnienie kondycji. Danielle zauważyła efekty już po miesiącu regularnych zajęć!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.