Lucy Davis często sprawdza rutyny treningowe wielu gwiazd. Jednak chyba żaden z fanów Lucy nie spodziewał się, że wypróbuje morderczy zestaw Dwayne Johnsona! Nawet dla wysportowanej kobiety, biorąc pod uwagę sylwetkę oraz kondycję aktora, jest to naprawdę spore wyzwanie! Davis przyznała, że był to jeden z trudniejszych podjętych przez nią treningów.
Lucy już od praktycznie samego początku udostępnionego na YouTubie nagrania przechodzi do ćwiczeń. Biorąc pod uwagę, że większość treningów siłowych trwa od 12 do 24 serii, 50 serii, które ma wykonać, idąc w ślady "The Rock" to prawdziwe szaleństwo! Mieszanka ćwiczeń na plecy składa się z różnych wariantów wiosłowania i odciągania pleców. Mniej więcej połowa treningu trwała aż 65 minut! Davis początkowo zakładała, że całe zajęcia będą trwać niewiele dłużej, bo około godziny i czterdziestu minut. Już po tym secie Lucy jest dość porządnie zmęczona. Jednak nie poddaje się i przechodzi do części poświęconej bicepsom. I tu również lekko nie jest! W drugiej części Lucy mocno przyspieszyła, kończąc całość po godzinie i 36 minutach.
Jestem tak cholernie zmęczona - mówi Lucy na nagraniu, wsiadając do samochodu.
Czy jest gotowa podjąć się tego wyzwanie ponownie? Jeszcze nie jest w stanie tego określić. Wykańczająca liczba powtórzeń dała jej nieźle popalić! Wybuchowa mieszanka poszczególnych ćwiczeń z pewnością nie jest dla każdego - tutaj naprawdę są potrzebne jakieś prawie nadprzyrodzone zdolności! A już z całą pewnością odpowiednia masa, żelazna kondycja, odwaga i upór w dążeniu do celu.