Chris Hemsworth cały czas udowadnia, że aby wcielić się w rolę, zrobi naprawdę dużo. Kiedy nadarzy się okazja na ciekawy projekt, nawet najbardziej wymagający, Chris spełni wszystkie wymagania. Nie inaczej sprawa wyglądała, kiedy Hemsowrth przygotowywał się do jednej z głównych ról w produkcji "W samym sercu morza", czyli opartej na faktach historii o wielorybniku.
Główny bohater wspomnianego obrazu filmowego to Owen Chase. Podczas jednej z wypraw statek wielorybniczy, na którym pracuje Owen, zostaje staranowany przez kaszalota. Cała załoga zostaje na morzu przez 90 dni. Zagranie rozbitka, który walczył o przetrwanie, wymagało zupełnie innego przygotowania, niż np. rola potężnego Thora. Zamiast częstego odwiedzania siłowni i podnoszenia ciężarów, Chris przeszedł na ekstremalnie ograniczającą dietę. Aktor dziennie mógł zjadać jedynie 500 kilokalorii! Wyzwanie było znacznie trudniejsze, niż nabieranie masy do roli marvelowskiego superbohatera.
Aby oddać (filmowi) sprawiedliwość, musieliśmy w jakiś sposób cierpieć i tak zrobiliśmy - wyznał kiedyś Chris w wywiadzie - Innymi słowy, nie trzeba było dużo aktorstwa. Naprawdę byliśmy wszyscy nieźle zdesperowani. Niedożywienie powodowało obniżanie nastroju i wywoływało wiele niespójnych emocji.
Dieta Chrisa w tamtym momencie składała się głównie z sałatek i jajek. Oczywiście był pod opieką wykwalifikowanych dietetyków, aby sprawy nie zaszły za daleko. Mimo wszystko, można pełni podziwiać wyczyny Hemswortha - nie każdy aktor zdecydowałby się na tak poważne kroki.