Alexa przez lata uważnie śledziła treningi ulubionej piosenkarki. Kobieta była pod wrażeniem kondycji Jessie J i to na tyle, że postanowiła sprawdzić, czy pokazywane przez nią ćwiczenia rzeczywiście przynoszą tak świetne efekty. Przez kolejny tydzień jej plan treningowy został zmodyfikowany, dopasowując się do zaleceń wokalistki. Alexa nie sądziła, że przez siedem dni zmieni się aż tak dużo!
Po dokładnym przejrzeniu Instagrama oraz wywiadów z wokalistką, Alexie udało się opracować plan na każdy kolejny dzień ćwiczeń:
W ten sposób Alexa zyskała sześć dni intensywnej pracy oraz jeden dzień przerwy, podczas którego miała jednak jedno zadanie - ćwiczenia rozciągające o niskiej intensywności z wykorzystaniem wałka z pianki. Odpowiednio dobrany trening to ogromny relaks dla ciała i poczucie przyjemnego masażu.
Po tygodniu treningów Alexa spisała, na co dokładnie wpłynęły wykonywane ćwiczenia. Dziennikarka zauważyła, że przez ten czas ciągle czuła motywację oraz inspirację do tego, aby próbować nowych rzeczy. Bardzo spodobały jej się zajęcia taneczne - to trening i świetna zabawa w jednym! Swoimi przemyśleniami Alexa podzieliła się z czytelnikami Women's Health, zwracając uwagę na kilka najważniejszych dla siebie aspektów.
Odejście od stałego planu ćwiczeń sprawiło, że Alexie szło się na zajęcia z większym zapałem. Jessie przyznała w jednym z wywiadów, że szybko nudzi się, jeśli dzień w dzień wykonuje to samo, dlatego bardzo często zmienia rodzaj treningów. Alexa przyznała, że to strzał w dziesiątkę - z niecierpliwością czekała na następny dzień, aby przetestować kolejne ćwiczenia. Przez cały tydzień była niesamowicie zmotywowana do pracy.
Jessie wielokrotnie podkreślała, że chodzi na zajęcia SoulCycle, czyli kolarstwo i spinning halowy przy muzyce. Mimo tego, że Alexa nie przepada za rowerem, spróbowała zajęć raz jeszcze i, o dziwo, w wydaniu grupowym jazda na rowerze stacjonarnym przy żywiołowej muzyce przypadła jej do gustu. Obecność innych osób była dodatkową motywacją, aby ukończyć trening.
W trakcie zajęć praktycznie nie czuć, że wykonujemy ciężką pracę nad spalaniem kalorii (a spala się ich naprawdę dużo). Alexa przyznała, że to był jej ulubiony element całego wyzwania. Taniec okazał się czymś więcej, niż treningiem przy muzyce; pozwolił na wyrzucenie z siebie emocji. W trakcie tańca wydzielająca się pozytywna energia była dla dziennikarki czymś niesamowitym i trudnym do opisania - na pewno jeszcze wróci do tych zajęć.
Po skończonych zajęciach Alexa czuła się dużo pewniejsza siebie oraz możliwości swojego ciała. Wybrane przez dziennikarkę ćwiczenia sprawiły również, że po zakończonym treningu poczuła ogromne zmęczenie - okazało się, że nie tylko cardio daje porządny wycisk! Najlepszym potwierdzeniem tego, że takie treningi rzeczywiście coś dają był dla Alexy fakt, że na spokojnie była w stanie podnieść większe pudła podczas przeprowadzki. Mięśnie w trakcie tych siedmiu dnia naprawdę się wzmocniły!