Emily Sisson wygrała próbę olimpijską w biegu na 10 tysięcy metrów w USA. Jak wyglądały jej przygotowania? Trener podał szczegóły

Emily Sisson jest biegaczką długodystansową. Już w maju była w niesamowitej formie, która umożliwiła jej późniejszy sukces. Jak się przygotowywała?

Emily Sisson jest zawodową biegaczką. W 2019 roku reprezentowała USA w londyńskim maratonie, w którym zajęła szóste miejsce. Emily wyznała, że w maju 2021 roku w końcu poczuła, że przekroczyła pewną granicę. Nigdy wcześniej nie miała tak świetnych wyników, a jej pewność siebie rosła z dnia na dzień. Trener lekkoatletki również był pełen podziwu - obrana strategia ćwiczeń przynosiła niesamowite efekty.

Zobacz wideo Nadzieja polskiej lekkiej atletyki celuje w wielki sukces. "Ona naprawdę chce tego medalu"

Długa droga do spełnienia marzeń o wielkich zawodach

Emily marzyła o starcie w próbach maratonu olimpijskiego USA już w 2015 roku. Niestety kontuzja, której doznała, pozwoliła jej podjąć się tego wyzwania dopiero w 2020 roku. Jednak brak odpowiedniego planu treningowego sprawił, że Sisson nie ukończyła maratonu. Razem z trenerem Emily postanowiła opracować nową technikę, aby spróbować swoich sił w biegu za rok, tym razem w innej dyscyplinie. Sisson zdecydowała się na bieg na 10 tysięcy metrów. Egzamin zdała śpiewająco, wygrywając próby olimpijskie w czerwcu 2021 roku. To pozwoliło Sisson pojechać na Igrzyska Olimpijskie w Tokio. Jak wyglądają jej przygotowania?

trening hiitTe siedmiominutowe sztuczki fitness mogą odmienić twoje życie

Przygotowania do biegu. Trener zdradza szczegóły

Po pierwsze - właściwa regeneracja

Po niepowodzeniu podczas próby maratonu Emily wiedziała, że jej ciało potrzebuje resetu. Z jej przemyśleniami zgodził się trener - Sisson zrobiła sobie trzytygodniową przerwę od biegania i ćwiczeń. Przez ten czas Emily dokładnie przyglądała się swoim poprzednim biegom, aby wyciągnąć wnioski i popracować nad postawą i właściwym krokiem. Lekkoatletka musiała popracować nad wzmocnieniem pośladków i ścięgien podkolanowych a także nad mobilnością i postawą, aby unikać techniki, która może spowodować kontuzję.

Po drugie - praca nad wytrzymałością

Emily od lat trenuje długie dystanse. Nic jednak samo nie przychodzi, dlatego regularnie pilnowała, aby nie wypaść z formy. Podczas przygotowań do tegorocznej próby olimpijskiej USA, Sisson zaliczyła 22-24 długie biegi. Taki pojedynczy trening to średnio nieco ponad 27 kilometrów! Aby z kolei nabrać tempa, zgodnie z zaleceniami trenera Emily włączyła do treningu dwa krótsze biegi po 6,5 kilometra, starając się utrzymać tempo 11 km na godz.

Pandemia sprawiła, że zaczęliśmy ćwiczyć w domuSześć niezdrowych nawyków fitness, których nabraliśmy w czasie pandemii

Wznowienie przygotowań do dziesięciu tysięcy metrów

Po regeneracji Emily przeszła do specjalnie opracowanego planu ćwiczeń, który miał jej pomóc w osiągnięciu wymarzonego zwycięstwa. Trener Sisson dokładnie wiedział, nad czym jego podopieczna musi popracować. Emily dostała rozpiskę, w której znalazły się:

  • 29 treningów przed próbami olimpijskimi;
  • dziewięć treningów na czas prób olimpijskich.

Dokładny plan poszczególnych biegów możemy zobaczyć tutaj. Przez cały rok 2020 Sisson wzmacniała sylwetkę i analizowała słabe punkty. Dlatego podczas powyższych ćwiczeń skupiała się przede wszystkim na podkręceniu tempa. Emily pojechała wziąć udział w próbie USA biegu olimpijskiego na dziesięć tysięcy metrów w formie życia.

Więcej o: