Wyjazd na urlop często wiąże się z poznawaniem nowego kraju również od kuchni. Niektóre potrawy polecane przez miejscowych mogą nam się wydawać dziwne. Jednak po spróbowaniu może okazać się, że te niecodzienne połączenia to strzał w dziesiątkę!
Soczyste mango lub szereg innych egzotycznych owoców posypanych świeżo zmielonym chili to przysmak, który znajdziemy w Meksyku. Zmieszanie smaków słodkiego i ostrego na początku może wydawać się dość niecodzienne, ale jest niesamowicie udanym duetem. Dodatkowo ostre przyprawy podkręcą metabolizm - mamy dwie pieczenie na jednym ogniu.
Wyobrażacie sobie chrupiące tosty z czekoladową posypką? Jeżeli tak, musicie odwiedzić Holandię, gdzie takie śniadania są na porządku dziennym. Do tego kubek zielonej herbaty lub kawy - i słodki poranek na urlopie gotowy.
Jeśli wybieracie się do Brazylii, na pewno spotkacie się z awokado w roli deseru. Podawane jest z cukrem i sokiem z cytryny. Może zasmakuje na tyle, by po taki przysmak sięgać częściej? Z pewnością będzie zdrowsze, niż zajadanie się niezdrowymi słodyczami.
Modena to włoskie miasto, które słynie z tej właśnie przekąski. Skąd takie zestawienie? Ocet powoduje, że nawet niezbyt dojrzałe truskawki są pyszne - nietypowy dodatek zmienia ich smak.
Ta zaskakująca potrawa jest chlebem powszednim w Meksyku. Choć już oswoiliśmy się z mięsem ze śliwkami, to jednak podawanie różnych rodzajów tego produktu z czekoladą jest dość zastanawiające. Tradycyjny meksykański sos o nazwie Mole składa się z papryczki chili, kakao i czekolady. Rdzenni mieszkańcy uwielbiają dodawać Mole do indyka, kurczaka, wołowiny, wieprzowiny a nawet krewetek.
To połączenie jest typowe dla Indonezji. Kolorowy napój z Fantą i schłodzonym mlekiem skondensowanym dostaniemy praktycznie w każdej restauracji i barze.
Pod nazwą kryje się potrawa ze sfermentowanej soi. W smaku ma przypominać miso, dlatego jej wielbiciele z pewnością zasmakują również w natto.
To z kolei przysmak Birmy, gdzie przygotowuje się sałatkę z dodatkiem marynowanych lub sfermentowanych liści herbaty. Do środka dodaje się też orzeszki ziemne, zmielony imbir, olej sezamowy i smażony czosnek. Do tego smażony kokos i krewetki - birmańska uczta gotowa!