Ten siedmiominutowy trening odchudzający bije rekordy popularności. Na czym polega jego fenomen?

Ten prosty zestaw ćwiczeń szybko zyskał ogromne uznanie wśród trenujących. Osoby, które zdążyły już go wypróbować, zwracają uwagę na kilka niepodważalnych zalet.

Krótkie i intensywne treningi HIIT mają coraz więcej zwolenników. Taką formę aktywności fizycznej preferują zwłaszcza osoby, które w ciągu tygodnia nie mają za wiele czasu na ćwiczenia, a chcą pozostać w formie. Szczególnie dużym zainteresowaniem cieszy się trening "7-minute workout". Na czym dokładnie polega?

Zobacz wideo Trenujemy taneczne kardio z Dominiką Śliwińską

Ten trening zainteresuje każdego, kto nie ma zbyt wiele czasu na ćwiczenia

Wszystko dlatego, że zajęcia zajmują jedynie siedem minut. Jesteśmy pewni, że każdy jest w stanie wygospodarować sobie tyle czasu w ciągu dnia, aby trochę się rozruszać. Chociaż jest to nadrzędna zaleta tego treningu. Warto jednak zwrócić uwagę na kilka innych. Eksperci zauważają, że zestaw zawiera bezpieczne pozycje, które nie obciążają stawów, a także nie powodują zagrożenia upadkiem. Nie znajdziemy tu też ćwiczeń, powodujących u wielu osób spore problemy, w tym np. desek czy pompek. 

Każde ćwiczenie trwa zaledwie 30 sekund, a pomiędzy nimi robimy pięć sekund przerwy. Warto jest dać z siebie wszystko podczas tej pół minuty, aby wyciągnąć z treningu jak najwięcej - czytamy w "Timesie".

Dlaczego trening "siedmiu minut" niesie ze sobą tak świetne rezultaty?

Autor treningu, Chris Jordan, wielokrotnie podkreślał, że jego ćwiczenia pozwalają spalić mnóstwo kalorii. Co na to nauka? Dr Timothy Church w rozmowie z "Men's Journal" podkreślił, że tak intensywne ćwiczenia naprawdę działają i to w dodatku z cennym skutkiem natychmiastowym. Specjalista zauważył, że podczas siedmiominutowego HIIT regulujemy poziom cukru we krwi, co pomaga w przyspieszonym spalaniu kalorii. Jeżeli jesteście zainteresowani zajęciami, koniecznie zajrzyjcie tutaj.

Więcej o: