Prosta zmiana w diecie może "przeprogramować" nasz metabolizm. Czy to złoty środek na zrzucenie zbędnych kilogramów?

Część naukowców opublikowała szokujący wniosek. Według ich analiz to nie ograniczenie węglowodanów najlepiej pomaga schudnąć. Chodzi o zupełnie inny składnik diety.

Utarło się przekonanie, że kiedy planujemy schudnąć, najlepszym sposobem będzie ograniczenie węglowodanów i zwiększenie ilości białka. Grupa naukowców uważa, że w rzeczywistości może być całkiem inaczej. Zamiast ograniczać węglowodany, według najnowszych danych trzeba przyjrzeć się bliżej innemu składnikowi, który często stanowił podstawę wielu diet odchudzających.

Zobacz wideo Cezary Pazura opowiedział, jak dba o formę. Dieta? Nic z tych rzeczy!

Chcesz schudnąć? Ogranicz... białko?

Jak możemy przeczytać w "Eat This, Not That" do takich wniosków doszedł dr Dudley Lamming, członek Wydziału Medycznego Uniwersytetu Wisconsin-Madison. Już w 2014 roku specjalista miał zwrócić uwagę na australijskie badania dotyczące metabolizmu. Wynikało z nich, że na podstawie obserwacji przeprowadzanych na myszach, najzdrowszymi były te, które miały najmniej białka w diecie. Stwierdzenie to było sprzeczne z panującymi przekonaniami, dlatego dr Lamming postanowił przyjrzeć się sprawie bliżej. 

Zaskakujący wynik kolejnych badań

Przez kilka lat dr Dudley ze swoim zespołem obserwowali, jak będzie wyglądać proces odchudzania u gryzoni, którym zmieniła się dieta. Australijski eksperyment został potwierdzony! Dokładniej, dr Lamming odkrył, że dla metabolizmu ważna jest izoleucyna. Związek ten jest aminokwasem znajdującym się m.in. w mięsie, nabiale, soczewicy, orzechach oraz nasionach. Co za tym idzie, ograniczenie właśnie tych produktów może pomóc w przeprogramowaniu naszego metabolizmu, aby zaczął działać o wiele sprawniej sprawniej, co z kolei poskutkuje szybszym spalaniem zbędnych kalorii.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.