W poniedziałek 24 maja "Journal of the American College of Cardiology" opublikował wyniki badań przeprowadzonych nad dietą DASH. Naukowcy już od dłuższego czasu przyglądali się temu modelowi odżywiania i w końcu mają potwierdzenie, że ma wiele pozytywów.
Te opracowany przez amerykańskich naukowców plan przede wszystkim zakłada mocne zmniejszenie ilości soli w posiłkach, przy dziennej kaloryczności oscylującej w granicy 2000 kcal. Choć nie jest to typowa dieta odchudzająca, stosowanie się do jej zasad rzeczywiście pomaga zrzucić zbędne kilogramy. Główna zasada głosi, że dziennie nie możemy zjadać więcej, niż pięć lub sześć gramów soli. Ograniczamy wszystkie niezdrowe przekąski i przetworzoną żywność. Stawiamy na świeże produkty i samodzielne przygotowywanie potraw.
Z menu wyłączamy m.in.:
Zamiast białego sięgamy po razowe pieczywo. Biały ryż i makaron - brązowym. Zwiększamy za to porcję warzyw i owoców do czterech porcji dziennie. Jeśli chodzi o cenne białko, zalecane jest spożywanie nabiału i białego chudego mięsa. Bez obaw można też sięgać po ryby. Zalecane są też warzywa strączkowe, czyli np. fasola czy groch. Warto też zastąpić tłuszcze pochodzenia zwierzęcego tymi roślinnymi.
Oczyszczenie organizmu z nadwyżki soli i konserwantów spowoduje, że nasza sylwetka się wysmukli. Ale to nie jedyny plus tej diety. Bardzo ważnym efektem jest obniżenie ciśnienia krwi oraz poziomu złego cholesterolu. W ten sposób zmniejszamy ryzyko wystąpienia zawału oraz miażdżycy. Profilaktyczne stosowanie diety DASH to również ochrona przed cukrzycą i otyłością.