Tabata kładzie ogromny nacisk na ścisłe trzymanie się określonych ram czasowych. Przez kilka minut dajemy z siebie wszystko i wykonujemy kolejne powtórzenia na maksymalnych obrotach. Nawet tak krótki czas sprawi, że będziecie nieźle zmęczeni. Ale spalicie też całkiem dużo nadprogramowych kalorii.
Choć trening może wydawać się podejrzanie łatwy (co w końcu można zrobić w ciągu czterech minut?), za te ćwiczenia mogą się złapać wyłącznie osoby, które czują się komfortowo wykonując treningi o umiarkowanej lub dużej intensywności. Jeśli twoja kondycja pozwala ci na coś trudniejszego, przejdź do poniższego nagrania. Całość składa się z kilkunastu pozycji, które wykonujemy z przerwami trwającymi zaledwie dziesięć sekund. Na jedno ćwiczenie przeznaczamy 20 sekund. Cały czas pamiętamy o równym oddechu, który pomaga utrzymać właściwe tempo. Pamiętamy, aby dokładnie trzymać się zaplanowanego czasu - przy tabacie jest to niezwykle ważne!
Oprócz spalania tkanki tłuszczowej, tabata poprawia krążenie, wydolność oddechową i wzmacnia mięśnie całego ciała. Uczy również utrzymywania równowagi oraz odpowiedniej synchronizacji oddechu i wykonywania poszczególnych ruchów. Trening idealny? Naukowcy podzielają to zdanie.
W czasopiśmie naukowym Medicine&Science in Sports&Exercise przeprowadzono badanie mierzące reakcję organizmu na treningi tabata w porównaniu z sześćdziesięcioma minutami ćwiczeń o umiarkowanej intensywności, takich jak jogging. Badanie wykazało, że podczas tabaty organizm pracuje znacznie ciężej, zwiększając ilość tlenu potrzebnego do wchłonięcia i podnosząc w ten sposób spalaną energię o 28 procent. To dużo lepsze wyniki, niż rezultaty osiągane przez biegaczy - czytamy na portalu "Fit&Well".
Jeżeli nasza kondycja nam na to pozwala, warto jest podjąć się tego wyzwania.