Sophie Allen zdradza swoje sposoby na jędrne pośladki i węższą talię. Wystarczy sześć prostych kroków

31-letnia trenerka z Sydney udzieliła cennych wskazówek, w jaki sposób optycznie zmniejszyć talię, a także popracować nad swoimi pośladkami.

Sophie Allen pragnie zachęcić instagramowych obserwatorów do domowych ćwiczeń. Australijka ma wiele sprawdzonych metod na to, aby zawalczyć (i to skutecznie) o wymarzoną sylwetkę. Trenerka podkreśla, że oprócz samych treningów należy zwrócić uwagę na kilka aspektów, które mają dużo większe znaczenie, niż nam się może wydawać.

Zobacz wideo Kasia Dziurska pokazała szybki trening z taśmami na mięśnie brzucha

Sophie Allen o dbaniu o sylwetkę - od celu dzieli cię sześć prostych kroków

Zadbaj o wzrost masy mięśniowej

Sophie radzi, aby początkowo zadbać o rozrost masy mięśniowej w szczególny sposób. Allen poleca tzw. hipertrofię, czyli metodę polegającą na powtarzaniu tego samego ruchu podczas ćwiczenia ponad pięć razy. Mięśnie najszybciej rozwiniemy, kiedy uda nam się zrobić około 12 powtórzeń.

Buduj górną część ciała

Praca nad klatką piersiową może pomóc w... lepszym ćwiczeniu nad pośladkami i talią. Sophie zauważa, że wymarzony kształt klepsydry to nie tylko wspomniane wcześniej części ciała, ale też właśnie ramiona. Ich lekkie rozbudowanie spowoduje, że nasza talia będzie optycznie mniejsza.

Skoncentruj się na pośladkach

Choć skupienie się wyłącznie na jednej partii ciała nie jest możliwe, to jednak trening ukierunkowany na pośladki przyniesie lepsze rezultaty, niż inne zajęcia. Dobrym złożonym ćwiczeniem jest np. pozycja angażująca mięsień czworogłowy, łydki oraz pośladki. Allen poleca hydranty, przysiady bułgarskie oraz step-upy na jednej nodze.

Mieszaj kalorie

Wiele osób uważa, że wyćwiczenie talii wymaga zmniejszenia liczby kalorii w diecie. Sophie ma jednak inne podejście. Trenerka zaznacza, że najlepszym wyjściem jest płynna zmiana ich ilości. 

Na początku, aby schudnąć zastosuj deficyt. Później, jeśli chcesz rozbudować mięśnie, musisz zwiększyć kaloryczność - dodaje Allen.

Australijka upomina też o tym, aby dostosować kalorie do tego, jak często trenujemy.

Pamiętaj o spacerach

Dziesięć tysięcy kroków - tyle powinniśmy dziennie przechodzić, aby realnie wpływać na naszą sylwetkę. Sophie przyznaje, że to niesamowicie działa na figurę - prosty krok naprawdę dużo znaczy.

Nie zapominaj o regeneracji

Ćwiczenia i dieta są ważne, ale równie istotny jest właściwy odpoczynek. Dzień przerwy, odpowiednia ilość snu to niezbędne elementy zadbania o siebie i sylwetkę. Allen radzi, aby przesypiać osiem godzin na dobę; to optymalny czas dla organizmu na odpoczynek, regenerację i podkręcenie wszystkich ważnych procesów.

Więcej o: