Nasiona chia od kilku lat biją rekordy popularności, jeśli chodzi o superfoodsy. Te niepozorne czarne ziarenka zawierają moc cennych składników odżywczych. Najczęściej dodajemy je do deserów. Nasiona lnu są z kolei rozpoznawalne po charakterystycznym orzechowym posmaku. Jakie są między nimi różnice?
Zarówno chia, jak i len posiadają dużo cennego błonnika, który zapewnia uczucie sytości na dłużej. Jednak należy tu zwrócić uwagę, że mamy dwa rodzaje tego składnika - rozpuszczalny i nierozpuszczalny. Pierwszy z nich w większych ilościach znajdziemy w nasionach chia. W lnie przeważa błonnik nierozpuszczalny, który jest nieco inaczej przez nas trawiony.
Oba superfoodsy świetnie radzą sobie z obniżaniem poziomu cukru we krwi, zapobiegając nagłym skokom, które wywołują uczucie głodu. Oba rodzaje nasion to również doskonałe źródła kwasów tłuszczowych, a w tym kwasu tłuszczowego omega-3. Według najnowszych badań jego obecność w diecie obniża ryzyko wystąpienia chorób serca. Nasiona lnu i chia dostarczą nam również:
Jak widać, różnice między superfoodsami są praktycznie niezauważalne. Dietetycy podkreślają, że wybór między tymi konkretnymi dwoma sprowadza się do walorów smakowych. Nasiona lnu sprawdzą się u osób, które wolą intensywniejszy posmak. Chia dodawane do potraw będą z kolei praktycznie zawsze grać drugie skrzypce, pozwalając by w daniu na pierwszy plan wybiły się inne smaki. Drugim kryterium może być forma, w jakiej zamierzamy spożywać superfoodsy. Nasiona lnu znacznie łatwiej jest zmielić na sypki proszek, który bez problemu dodamy do pożywnych koktajli.