Shay Mitchell o powrocie do formy sprzed ciąży. "Byłam z siebie naprawdę dumna"

Shay Mitchell udzieliła obszernego wywiadu dla magazynu "Women's Health". Celebrytka otworzyła się na temat depresji przedporodowej. Opowiedziała też o zrzucaniu zbędnych kilogramów po urodzeniu dziecka.

Shay Mitchell półtora roku temu urodziła swoje pierwsze dziecko. Ciąża oraz te pierwsze miesiące Atlas na świecie były dla aktorki czymś zupełnie nowym. To czas bogaty w różne doświadczenia; nie wszystkie należały do tych najprzyjemniejszych. Mitchell w rozmowie z popularnym magazynem opowiedziała o tym, jak jej życie zmieniło się o 180 stopni.

Zobacz wideo "Przerwa na kawę" z fit mamą Natalią Kruczyńską

Shay Mitchell o ciąży i narodzinach dziecka

Gwiazda "Słodkich kłamstewek" wspomina ciążę jako okres wielu zmian. Shay przyznała, że przez kilka miesięcy miała depresję przedporodową. Bała się, że nie poradzi sobie w nowej roli. Na szczęście, obawy minęły, gdy po raz pierwszy zobaczyła swoją córeczkę. Choć, jak sama przyznaje, czasem wciąż nie dowierza, że jest mamą. Mitchell wiedziała, że będzie chciała jak najszybciej wrócić do formy. Zaangażowała do zadania trenerkę personalną. Zmieniła dietę. Wybuch pandemii spowodował, że poczuła jeszcze więcej motywacji, aby wziąć się za siebie. Wynikami dzieliła się w sieci i tu pojawił się problem.

Shay Mitchell szybko wracała do formy, co spotkało się z falą negatywnych komentarzy

Internauci zarzucali celebrytce, że ta pokazuje przekłamany obraz ciała. Shay pokazywała się, jako osoba pełna energii i motywacji do działania, aby, być może, zainspirować inne kobiety po ciąży o zadbanie o siebie. I wtedy na Mitchell spotkała się z ogromnym hejtem.

Ludzie twierdzili, że to po prostu to samo zdjęcie zrobione z dwóch różnych perspektyw; że krytykuję ludzi za nadwagę; że jestem niewdzięczna za swoje ciało po urodzeniu dziecka. A ja byłam z siebie naprawdę dumna - wyznała Shay.

Aktorka nie sądziła, że ktoś jej działania może odebrać w taki sposób. Chciała promować zdrowy tryb życia, a nie próżność czy zaburzenia odżywiania. Aby w dość krótkim czasie zrzucić zbędne kilogramy spędzała na sali ćwiczeń bardzo dużo czasu. Do tego dochodziły odpowiednio zróżnicowana dieta oraz geny. Metabolizm Shay zawsze działał na wysokich obrotach.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.