Agata Rubik regularnie dodaje treści na swoim Instagramie i jest z fanami w stałym kontakcie. Modelka od czasu do czasu pozwala przesłać pytania, na które później odpowiada za pomocą InstaStories. Z ostatniego materiału dowiadujemy się, że Agata stosowała swego czasu popularne diety: SIRT oraz post Dąbrowskiej. Rubik przestrzega przed jedną z nich. Dlaczego?
Z ostatniego Q&A wiadomo, że Agata dietę SIRT stosowała w zeszłym roku przez cztery tygodnie. Ten model odżywiania z pewnością wielu osobom kojarzy się z metamorfozą Adele. Piosenkarka deklarowała, że to właśnie dzięki tej diecie zrzuciła zbędne kilogramy. Dieta sirtuinowa trzy etapy, podczas których nasze menu składa się z określonych składników (o których możecie przeczytać tutaj). W wielkim skrócie, przechodząc na dietę SIRT, ograniczamy dzienną dawkę kalorii i wprowadzamy do jadłospisu pokarmy, które aktywują białka sirtuinowe, wspomagające procesy metabolizmu. Główną kontrowersją tej diety jest rygorystyczne obniżenie kalorii do zaledwie tysiąca. Wiele specjalistów zauważa, że jest to zdecydowanie za mało.
Po diecie SIRT to ulubiony detoks stosowany przez wiele gwiazd. Po raz kolejny jest to dość kontrowersyjny sposób szybkiego zrzucania wagi. Choć rzeczywiście działa, nie jest zbyt bezpieczny dla zdrowia, a już z całą pewnością nie wtedy, gdy przeprowadzamy go samemu. Post Dąbrowskiej zakłada, że przez około sześć tygodni jemy wyłącznie warzywa i niektóre owoce. Dzienna dawka kalorii jest zdecydowanie za niska (oscyluje w granicy 400-600 kalorii!). Sama Agata ostrzega:
Jest bardzo skuteczny, jeżeli chodzi o oczyszczanie organizmu i o utratę zbędnych kilogramów, natomiast nie jest dla każdego. Jest to bardzo wymagający czas, na razie nie zamierzam powtarzać - komentuje Rubik.
Zarówno dieta SIRT, jak i post dr Dąbrowskiej ma tak samo dużo zwolenników, co przeciwników. Jeżeli zależy nam na utracie zbędnych kilogramów czy oczyszczeniu organizmu, warto zacząć od mniej rygorystycznych sposobów. Jeżeli myślimy jednak o jednej z powyższych diet, skonsultujmy się najpierw z lekarzem, który dokładnie wyjaśni, na czym one polegają i czy będą w naszym przypadku bezpieczne do zastosowania.