Anna Lewandowska często poleca fanom przepisy oparte wyłącznie o produkty pochodzenia roślinnego. Trenerka podkreśla, że ograniczanie mięsa w diecie może nam wyjść na zdrowie. Niestety wiele osób początkujących może jeść zbyt mało wartościowych roślinnych produktów, przez co poziom dostarczanego białka niebezpiecznie się obniża. Czym zastąpić białko pochodzenia zwierzęcego?
Odpowiednie zbilansowanie diety wegańskiej pod kątem mikro- i makroskładników jest trudniejsze, ale nie jest niemożliwe! Istotne jest natomiast, aby zadbać o odpowiednią ilość pełnowartościowego białka oraz suplementację witamin i składników mineralnych, których podaż w takiej diecie jest utrudniona. Szczególną uwagę należy zwrócić na witaminę B12 i D, a także wapń, żelazo oraz cynk - podkreśla trenerka na blogu.
Gdzie w takim razie szukać białka pochodzenia roślinnego, które będzie dobrze przyswajane przez nasz organizm? Na początku Lewandowska zwraca uwagę na rośliny strączkowe, czyli fasolę, soczewicę, ciecierzycę oraz groszek. Na rynku znajdziemy wiele odmian tych roślin, a każda z nich wniesie do naszej kuchni nowy smak i dużą porcję wartościowego białka. Anna poleca też pełnoziarniste produkty zbożowe, takie jak komosa ryżowa oraz seitan i amarantus.
Kolejnym źródłem są orzechy, które w diecie roślinnej mogą być wykorzystane na wiele różnych sposobów (np. do produkcji wyrobów mlecznopodobnych). Inną świetną sprawą jest aquafaba, czyli woda z puszkowanej cieciorki. Nie dość, że zawiera białko, to świetnie się ubija. Jest doskonałym zamiennikiem jaja kurzego, którego używamy do majonezu, śmietany, musów czy wypieków.