Kurt Cline od wielu lat mierzył się z efektem jo-jo. Chwilowa motywacja sprawiała, że waga spadała. Jednak po osiągnięciu celu, zwykle kilogramy wracały. W wieku 32 lat waga mężczyzny wskazywała prawie 160 kilogramów! Mimo że wiedział o tym, jak niebezpieczna dla zdrowia może być nadwaga, nie mógł znaleźć odpowiedniego sposobu, aby walczyć z problemem. Rok 2018 okazał się jednak prawdziwym przełomem.
Pociechy szybko rosną i potrzebują dużo uwagi swoich rodziców. Cline wspomina, że syn często błagał o chwilę wspólnej zabawy. Tata był jednak bezradny. Okropne zmęczenie powodowało, że po pracy nie był w stanie podnieść się z kanapy.
Zdecydowałem, że muszę zmienić swój sposób myślenia i pokazać, że mogę zrobić wszystko, jeśli się na to zdecyduję - dodaje Kurt w rozmowie z "Runners World".
Mężczyzna zaczął od powrotu do biegania. W czasach liceum uprawiał ten sport regularnie, aby zachować sprawność do meczów baseballa. W ciągu kilku miesięcy zrzucił nieco ponad 11 kilogramów. W tym momencie zdecydował się na operację żołądka. Razem ze zmianą diety i dostosowanymi ćwiczeniami w sumie waga zmniejszyła się o 61 kilogramów! Teraz Kurt bez problemu biega nawet do osiemdziesięciu kilometrów tygodniowo. To piękny wynik!
Ukończyłem także maraton OYO Maraton 2020 i obecnie przygotowuję się do mojego pierwszego ultramaratonu. Celem jest przebiegnięcie 34 mil na moje 34. urodziny w lipcu - dodaje dumny mężczyzna.
A naprawdę jest się czym chwalić. W sumie, do tej pory Cline zrzucił 63 kilogramy. Trzymamy kciuki za jak najlepszy wynik podczas kolejnych zawodów!