Shay Mitchell skrytykowana za zdjęcia sylwetki. Czy takie posty mogą być szkodliwe dla odbiorców? Eksperci są zgodni

Shay Mitchell wywołała niemałą burzę w komentarzach, wrzucając na Instagram dwa zdjęcia porównawcze swojej sylwetki. Wielu internautom uznało, że są szkodliwe.

Shay Mitchell w 2019 roku urodziła pierwsze dziecko. Jej sylwetka naturalnie nabrała innych kształtów. Przez kolejny rok aktorka pozwalała sobie na powolne wracanie do wagi sprzed ciąży, a pandemia spowodowała, że całkowicie porzuciła ćwiczenia. Niedawno na Instagramie Mitchell pojawiło się zestawienie dwóch zdjęć. Shay miała od początku roku ostro wziąć się za siebie. Wśród pozytywnych komentarzy znalazły się głosy, które zarzucają celebrytce promowanie niezdrowego dążenia do szczupłej sylwetki. Eksperci, którzy zgodzili przedstawić swoją opinię w "Yahoo", podzielają krytykę wymierzoną w gwiazdę.

Zobacz wideo Anna Lewandowska o samoakceptacji i dążeniu do "ideału"

Shay Mitchell chciała "znów poczuć się normalnie". Jej post oburzył internautów

Podobnych metamorfoz zarówno wśród gwiazd, jak i innych użytkowniczek oraz użytkowników Instagrama znajdziemy naprawdę mnóstwo. Niestety, sposób, w jaki wypowiedziała się Shay oraz wątpliwie szybka przemiana ciała sprawiły, że wiele osób poczuło się dotkniętych. Obserwatorzy zarzucają Mitchell, że promuje w ten sposób niezdrowe podejście do wagi, a także uderza w kobiety, które posiadają krągłości. Między wrzuconymi zdjęciami są cztery tygodnie różnicy. Shay zrobiła zdjęcia, przyjmując dwie kompletnie różne pozy, co sprawia, że ciało "po" metamorfozie wygląda jeszcze szczuplej. Sprawę pogarsza fakt, że celebrytka... reklamuje w ten sposób aplikację treningową.

 
To prosty zabieg, działający na psychikę odbiorcy. Widzisz w sieci takie zdjęcia i chcesz wyglądać tak samo, jak twoja idolka. Dodatkowo jesteś pod wrażeniem, że osiągnęła świetny efekt w krótkim czasie, co tylko potęguje chęć wypróbowania polecanego produktu - tłumaczy dr Anisha Patel-Dunn.

Specjalistka zauważa, że w momencie, gdy widzimy takie zdjęcia porównawcze, umyka nam fakt, że jest to zwykła reklama i krzywy obraz rzeczywistości. Zaczynamy wierzyć w sprzedawaną nam iluzję i czujemy się źle we własnym ciele.

Pojawia się też inny problem. Stawiany jest nacisk na konkretny wygląd, rozmiar oraz wymiary. To bardzo szkodliwe dla naszego zdrowia fizycznego oraz psychicznego. Wierzenie we wszystkie cudowne produkty i zabiegi, które reklamują w ten sposób gwiazdy, często kończy się poważnymi problemami, na przykład depresją - dodaje psycholog Frank J. Sileo .

Pamiętajmy, aby przeglądając tego typu posty w sieci, mieć z tyłu głowy to, że jest to czysty marketing. Oczywiście, spektakularne metamorfozy gwiazd mogą dla nas stanowić inspirację do zdrowego trybu życia. Jednak nie zapominajmy o tym, że każde restrykcyjne diety powinny być konsultowane z odpowiednim lekarzem, a nasze sylwetki nie zmienią się z dnia na dzień dzięki reklamowanym aplikacjom.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.