Kazimierz Marcinkiewicz nie biega w smogu. Jak zła jakość powietrza wpływa na nasze zdrowie?

Czy bieganie zimą w miastach jest bezpieczne? Wątpliwości ma Kazimierz Marcinkiewicz, który opisał w poście na Instagramie, jak jego organizm reaguje na zanieczyszczone powietrze.

Kazimierz Marcinkiewicz prowadzi bardzo aktywny tryb życia. Próbuje wielu sportów i zwraca uwagę na dietę. Polityk jest zapalonym biegaczem, jednak jesienią i zimą, zamiast biegać miejskimi trasami, woli korzystać z roweru stacjonarnego. Smog powoduje, że bieg kończy się nieprzyjemnymi skutkami.

Zobacz wideo Jak zacząć biegać? 9 wskazówek

Kazimierz Marcinkiewicz poruszył temat biegania w smogu

Jesienią i zimą, gdy ogrzewania w domach i mieszkaniach zaczynają działać pełną parą, nad miejscowościami zaczynają się unosić szare chmury smogu. To nic innego, jak zanieczyszczone powietrze, które powoduje poczucie gryzienia w gardle i łzawiące oczy. W wielu miastach powstały czujniki smogowe, dzięki którym możemy sprawdzić stan powietrza, nie wychodząc w domu. Niestety, z roku na rok dane są coraz bardziej niepokojące. W okresie grzewczym nasze powietrze jest bardzo zanieczyszczone, na co uwagę zwrócił Kazimierz Marcinkiewicz.

Zawsze sprawdzam stan powietrza. Mam appkę Airly i jak jest smog, nie idę biegać. Smog zabija. Czuję to nie tylko w gardle, ale co gorsza w oczach, bo noszę soczewki. Oczy bolą i łzawią okrutnie jakby były pełne piasku. Biegając, intensyfikujemy wchłanianie strasznego syfu do organizmu. Lepiej, bo zdrowiej, jest wtedy skorzystać z urządzeń stacjonarnych. Wsiadam na swój „rumak”, czyli trenażer i robię trening - czytamy u polityka na Instagramie.

Kazimierz Marcinkiewicz o bieganiu w smoguKazimierz Marcinkiewicz o bieganiu w smogu Kazimierz Marcinkiewicz - Instagram

Co na ten temat mówią specjaliści? Zła jakość powietrza wpływa na nasz układ oddechowy, a drobne cząsteczki pyłu mogą się też przedostać do krwioobiegu. Na co w takim razie powinniśmy zwracać uwagę, jeżeli nie chcemy rezygnować z regularnego biegania?

Bieganie w dużym mieście a smog

Na portalu "Bieganie.pl" znajdziemy wywiad z dr. n. med. Piotrem Dąbrowieckim, który poruszył temat trenowania w takich zanieczyszczonych warunkach. Specjalista podkreślił, że jeśli zdecydujemy się na bieg w smogu, gdy poziom przekracza dla przykładu pięciokrotna normę, możemy zaszkodzić swojemu zdrowiu.

Jeśli (trenujący przyp. redaktora) ma biegać w górnych granicach normy, to myślę, że nie będzie katastrofy, jeśli raz na jakiś czas w takich warunkach pobiegnie. Ale jeśli regularnie będzie w nich trenował, to po iluś sezonach odbije się to na jego zdrowiu. Nie ma mowy, by było inaczej. Inaczej jest w wypadku biegacza chorego na astmę, z nadciśnieniem, u osoby z inną przewlekłą chorobą układu oddechowego lub krążenia. Takim przecież często zalecamy ruch my - lekarze. Przy bieganiu dostarcza się 3-4 razy więcej powietrza w stosunku do zwykłego spaceru, więc i ryzyko znacznie rośnie. Skoro biegacz przyjmuje więcej, to tacy pacjenci powinni zostać w domu, na siłowni, która jest klimatyzowana lub z oczyszczaczem powierza - zaleca dr. Piotr Dąbrowiecki.

Podsumowując, jeżeli widzimy, że poziom zanieczyszczenia w naszej okolicy jest wysoki, a nie mamy możliwości ćwiczenia w lesie lub dużym parku, gdzie zanieczyszczenie będzie niższe, postawmy na domowe treningi.

Więcej o:
Copyright © Agora SA