Kasia Dziurska ciągle pracuje nad swoją sylwetką, uświadamiając internautów, że o wysportowaną sylwetkę trzeba regularnie dbać. Gdy zauważymy efekty, nie osiadamy na laurach, a walczymy dalej, starając się wprowadzić zdrowe nawyki na zawsze. Wspominając czasy przed wybuchem pandemii, trenerka postanowiła podzielić się z obserwatorami na Instagramie ulubionymi fotografiami z niecodziennej sesji zdjęciowej. Kasia zapozowała nago, ale sesji daleko od typowych z tego rodzaju.
Zobacz też: Szybki trening mięśni brzucha. Wystarczy pięć ćwiczeń, aby porządnie się zmęczyć
Pozowanie do takich zdjęć z pewnością nie jest łatwe. Zwłaszcza, jak dodatkowo przyjmuje się dość nietypowe pozy, aby ładnie wyeksponować wyrzeźbione mięśnie. Kasi jednak się to udało, a fotografie to pamiątka na całe życie.
Jestem bardzo sentymentalna, lubię wracać to momentów, które zapamiętam na całe życie. Podczas naszej wspólnej zabawy na InstaStory, sami poprosiliście o wrzucenie zdjęć z czasów niezapomnianej sesji - pisze Dziurska.
Na komentarze nie trzeba było długo czekać. Wrzucone fotografie wywołały mnóstwo pozytywnych reakcji.
Jedna z najpiękniejszych sesji ever! Sztuka pięknego ciała w rewelacyjnym wydaniu.
No cudo! Obłęd - czytamy pod wrzuconym postem.
W zachwycie nie ma nic dziwnego - takie zdjęcia wymagają świetnej pracy zarówno modelki, jak i fotografa. Ujęcia są niesamowite i podkreślają sylwetkę trenerki.
Warto dodać, że dla Kasi utrzymanie wyrzeźbionej figury nie zawsze było proste. Dziurska od wielu lat mierzyła się z chorą tarczycą. Na początku walki, trenerka nie dostała prawidłowej diagnozy, co tylko jeszcze bardziej komplikowało sprawę. Po miesiącach zmagań i konsultacjach ze specjalistami Kasi udało się zapanować nad chorobą, choć, jak sama przyznaje, bywają lepsze i gorsze dni.