Post przerywany to jedna z najczęściej wyszukiwanych diet w sieci. Istnieją jej różne rodzaje, a czas postu możemy dzielić m.in. w stosunku 16:8 lub 5:2. Część osób stosujących tę dietę uważa, że stwarza ona idealne warunki do rozrostu masy mięśniowej. Zdania są jednak podzielone.
Zwolennicy tej teorii twierdzą, że post przerwany, podczas którego dostarczamy jedzenie w ciągu ośmiu godzin w ciągu doby, wystarcza do prawidłowej syntezy białek mięśniowych. Jedzenie w odpowiednim przedziale czasowym ma mieć na nas zdecydowanie lepszy wpływ, niż stosowanie innych diet redukcyjnych. Co o wpływie IF na mięśnie mówi nauka?
Naukowcy postanowili rozstrzygnąć trwający spór za pomocą analizy dwóch różnych przypadków. W badaniu wzięły udział kobiety, które od lat miały do czynienia z treningiem siłowym. Zostały przydzielone losowo do dwóch grup: z ośmiogodzinnym postem przerywanym oraz z inną dietą odchudzającą, która nie stosowała okna żywieniowego. Obie grupy miały w grafiku taki sam trening siłowy przed dwa miesiące, oraz dodatkowe 30 gramów białka do przyjęcia po każdych zajęciach. Kobiety, które stosowały IF mogły jeść w godzinach 12-20, druga grupa mogła jeść o każdej porze. Specjaliści kontrolowali w tym czasie m.in. wydolność mięśniową oraz liczbę kalorii spożytych przez uczestniczki.
Po analizie zgromadzonych danych naukowcy ogłosili, że... każda z grup osiągnęła praktycznie takie same wyniki. Różnice w przyroście masy mięśniowej były ledwo zauważalne. Tak samo sytuacja wyglądała w przypadku utraty tkanki tłuszczowej oraz z poprawą kondycji.
To tylko pokazuje, że nie ma jednej niezawodnej dla wszystkich metody. Każdy organizm jest inny i trzeba obserwować, co nam sprzyja, a co nam nie służy. Jeśli chodzi o wpływ postu przerywanego na mięśnie - nie jest ani zły ani dobry. Może nam rzeczywiście pomóc, ale to zależy wyłącznie od tego, jak zareaguje nasze ciało.