Jak zrobić ćwiczenie "wall angel"? W ten sposób wzmocnimy mięśnie górnej i dolnej części pleców

Obolałe i spięte mięśnie pleców to częsty problem. Mamy jednak jego skuteczne rozwiązanie! Wystarczy włączyć poniższe ćwiczenie do treningowej rutyny.

Nasze plecy po całym dniu pracy często są obolałe. Zbyt długie przebywanie w pozycji siedzącej bardzo je męczy, czego efektem są spięte mięśnie. Prawidłowa postawa ważna jest nie tylko dla samych pleców i kręgosłupa, lecz poprawnego funkcjonowania całego ciała. Wyprostowana pozycja pozwala na głębsze oddychanie, co w rezultacie wpływa na właściwe dotlenienie organizmu. Jak poradzić sobie z obolałymi, przygarbionymi plecami?

Zobacz wideo Trenerka Victoria's Secret pokazuje proste domowe ćwiczenia

Proste ćwiczenie na obolałe plecy

Czasem najprostsze sposoby są zaskakująco skuteczne. Tak jest w przypadku tego ćwiczenia, do którego wykonania potrzebujemy jedynie... kawałka ściany. Jak zrobić "wall angel" krok po kroku?

  1. Usiądź blisko ściany, opierając o nią wyprostowane plecy. Nogi wyciągnij przed siebie tak, aby ciało ułożyło się w literę L. 
  2. Zegnij ręce w łokciach i przyciągnij ramiona do ściany w taki sposób, aby do podłoża przycisnęły się tricepsy.
  3. Oprzyj o ścianę również przedramiona oraz wierzchnią część dłoni. Prawidłowe rozłożenie rąk kształtem przypomina bramkę do piłki nożnej.
  4. Powoli unieś ręce w górę do momentu, aż całkowicie wyprostują się w łokciach. Cały czas przyciskaj plecy do ściany. Staraj się nie przechylać ciała w żadną ze stron.
  5. Opuść ręce z powrotem do pozycji, w której tricepsy znajdują się równolegle do ziemi.
  6. Zrób 10-15 powtórzeń.

Przez całe ćwiczenie pilnuj, aby plecy nie odkleiły się od ściany! Często popełnianym błędem przy wykonywaniu "aniołka" jest odchylanie szyi od ściany. Pamiętaj, aby głowę i szyję trzymać prosto, tak aby kręgosłup znalazł się w prostej pozycji. Nie spiesz się podczas treningu. W tej pozycji ważne jest prawidłowe powtórzenie każdego ruchu, a nie prędkość, z jakim je wykonujesz.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.