Węglowodany cieszą się ostatnio złą sławą. To właśnie ten makroskładnik uznawany jest za winowajcę i przyczynę nadmiaru tkanki tłuszczowej i dodatkowych kilogramów. Dużą popularność zyskują więc diety niskowęglowodanowe, takie jak dieta Atkinsa czy ketogeniczna. które mają pomóc nam schudnąć, zmniejszyć apetyt i obniżyć poziom cukru we krwi.
Celem tego rodzaju diety jest niemal całkowite wyeliminowanie węglowodanów z jadłospisu. Podobnie jak w przypadku innych diet niskowęglowodanowych, istnieje duże prawdopodobieństwo utraty masy ciała. Poniżej przybliżymy wam założenia tego sposobu odżywiania. Podczas diety zero-carb warto skupić się na jakości węglowodanów i bezwzględnie wykluczyć cukry proste. Nie chodzi jednak o to, by nie jeść żadnych węglowodanów, a o spożywanie minimalnej ilości węglowodanów złożonych.
Nie ma ustalonego limitu ilości węglowodanów, które możesz spożywać, ale zwykle jest to między 20 a 50 gramami, co w pewnym sensie może przypominać dietę ketonową, która również wymaga ścisłego ograniczenia węglowodanów. Różnica polega na tym, że dieta keto jest zwykle bogata w tłuszcz.
Bez względu na to, jakie są twoje cele dotyczące węglowodanów, staraj się stopniowo zmniejszać ich spożycie w ciągu czterech do sześciu tygodni, aby organizm mógł się przyzwyczaić do nowego źródła energii.
Ponieważ węglowodany są głównym źródłem energii w organizmie ich eliminacja może prowadzić do licznych konsekwencji.
Pamiętajmy, że przed rozpoczęciem jakiejkolwiek diety zawsze najlepiej skonsultować się ze specjalistą.