Zachcianki to powszechne zjawisko nie tylko w przypadku kobiet w ciąży. Można powiedzieć, że równie silnie objawia się u większości osób będących na diecie. Wytłumaczenie jest proste - ograniczamy kalorie, a często także konkretne grupy produktów i organizm domaga się żywności, do której się przyzwyczaił. W diecie nie chodzi jednak o to, by się tłumaczyć, dlatego przedstawimy ci kilka sposobów na opanowanie zachcianek.
Istnieje wiele korzyści płynących ze spożywania posiłków w sposób regularny. Zaliczyć do nich możemy zapobieganie zachciankom na niezdrowe produkty oraz napadom głodu. Niestety, wiele osób pomija posiłki z nadzieją na szybsze zrzucenie kilogramów. Zapewniamy, że powrócą jeszcze szybciej.
Najgorsze, co możesz zrobić, kiedy najdzie cię ochota na coś niezdrowego, to mieć to pod ręką. Spróbuj zaopatrzyć się w pożywne zamienniki. Jeśli masz słodkie zachcianki, postaw na daktyle czy rodzynki. Twoją słabością są chipsy? Zrób własne z jarmużu, buraka lub ziemniaka - zdecydowanie lepiej na tym wyjdziesz.
Wciąż panuje przekonanie, że spożywanie produktów bogatych w tłuszcz powoduje otyłość. To oczywiście mit, o ile mowa o zdrowych tłuszczach. Te zawarte w orzechach, rybach, awokado czy oliwie z oliwek pomogą utrzymać sytość i zmniejszyć apetyt.
Niewystarczająca ilość snu może przyczyniać się do napadów głodu w ciągu dnia. Organizm, szukając pobudzenia, najchętniej przyjmie słodycze, a to może zaszkodzić sylwetce. Czyż nie lepiej się wyspać, a przy okazji nie przybierać na wadze? Spójrzmy jeszcze z innej strony - im dłużej śpimy, tym mniej czasu mamy na jedzenie w ciągu dnia!
Łatwo powiedzieć, prawda? Warto jednak zwrócić uwagę na stresowe sytuacje, z którymi mierzymy się codziennie, ponieważ mogą być one przyczyną zajadania emocji. To z kolei jest forma ucieczki, a nie rozwiązanie problemu. Aby rozładować napięcie, postaw na aktywność fizyczną, która wpłynie nie tylko na samopoczucie, ale też na sylwetkę.