Zwiększony apetyt może być spowodowany nagłymi zmianami w stylu życia, włączeniem intensywnych treningów, zmiany diety czy przyjmowaniem leków. Eksperci w "The Sun" ostrzegają jednak, że głód czasem może być sygnałem od organizmu, że coś w naszej codziennej rutynie funkcjonuje nie tak, jak trzeba. Jeżeli mimo regularnych i wartościowych posiłków wciąż chce nam się jeść, przyczyn należy szukać w innym miejscu.
Życie w ciągłym stresie i napięciu może powodować, że odczuwamy głód, mimo że odżywiamy się właściwie. Wzrost apetytu jest zauważalny zwłaszcza po zakończeniu stresującej nas sytuacji.
Według przeprowadzonych badań, ludzie, którzy śpią krócej, mają wyższy wskaźnik masy ciała, niż osoby przesypiające co najmniej sześć godzin na dobę. Naukowcy z Loughborough University badają wpływ bezsenności na leptynę i grelinę, czyli hormonów odpowiedzialnych za wysyłanie informacji o poczuciu głodu.
Jeżeli nie uregulujesz w swojej diecie białka i będziesz go dostarczać za mało, uczucie głodu może towarzyszyć znacznie częściej niż przy właściwym menu. Białko najskuteczniej zapewnia nam uczucie sytości. W sytuacji jego niedoboru mimo zjadanych dużych ilości kalorii wciąż czujemy się głodni, ponieważ dostarczane kalorie są po prostu puste. Zbyt małe zapasy białka w ciele mogą również prowadzić do sytuacji, w której spada nam masa mięśniowa, a tłuszcz zaczyna gromadzić się w wątrobie.
Uzależnienie od słodyczy ma wiele negatywnych skutków. Jednym z nich jest sytuacja, w której po zjedzeniu czegoś o dużej zawartości cukru, po krótkim czasie nagle odczuwamy ogromny głód. Dzieje się tak, ponieważ spada nam poziom cukru we krwi, który i tak od słodyczy jest niebezpiecznie podwyższony. W skrajnych przypadkach nadmiar jego spożywania i związane z tym poczucie głodu może być oznaką stanu przedcukrzycowego.