Ewa Chodakowska zdaje sobie sprawę, że wiele osób, które decydują się na jej ćwiczenia, pragną zrzucić zbędne kilogramy. Trenerka tak często, jak tylko może, podkreśla aby cały proces odchudzania przechodził w zdrowej formie. Tym razem zwróciła uwagę na kwestię diety.
Każda uważna obserwatorka trenerki na pewno zauważyła, jak Chodakowska przypomina, że aby schudnąć trzeba jeść i absolutnie nie wolno się głodzić.
Z drugiej strony być może słyszałaś nie raz, że żeby spalać tkankę tłuszczową, Twój organizm potrzebuje tzw. deficytu energetycznego, co - mówiąc po ludzku - oznacza jedzenie mniejszej ilości kalorii, niż spala Twój organizm - zauważa Ewa.
Oba stwierdzenia zdają się siebie wykluczać; które jest zatem prawdziwe? Chodakowska odpowiada, że... każde. Jak to możliwe?
Chodakowska przypomina, że deficyt powinien być naprawdę niewielki; wszelkie głodówki niosą ze sobą tragiczne skutki. Gdy głodzimy organizm możemy osiągnąć odwrotne efekty do zamierzonych.
Niestety, kiedy deficyt jest zbyt duży, Twój organizm zacznie uruchamiać mechanizmy adaptacyjne, mające pomóc mu przetrwać okres „głodu“ (bo tak właśnie Twoje ciało interpretuje zbyt drastyczne ograniczanie kalorii)
Jak zauważyć, że nasz deficyt kalorii jest zbyt duży? Nasze ciało wysyła sygnały:
Chodakowska zaznacza, że efekty wymienionych zachowań i zbyt duży deficyt kaloryczny prowadzi do spowolnienia metabolizmu i zablokowaniem procesu odchudzania. W najgorszym przypadku, zamiast schudnąć możemy po prostu przytyć. Pamiętajmy o tym, aby odchudzać się ze zdrowym rozsądkiem i zachowując wszelkie zasady bezpieczeństwa. Tylko prawidłowa dieta, połączona z wysiłkiem fizycznym, może nam przynieść wymarzone efekty.