Czy można poprawić stan swojej kondycji w mniej niż dwa tygodnie? Taki plan wymaga systematycznej pracy i rygorystycznego przestrzegania zasad; jednak nie jest to niemożliwe do wykonania. Kluczem w tej sytuacji wcale nie jest stosowanie wymyślnych i skomplikowanych diet - wręcz przeciwnie. Trzeba postawić na prostotę w kilku kwestiach.
Aplikacje w naszych telefonach same proponują nam liczenie kroków - dlaczego by z tego nie skorzystać? Chodzenie to dosłownie i w przenośni pierwszy krok w celu poprawy kondycji. Zamiast poruszania się komunikacją miejską czy samochodem, na osiągalnych odcinkach, wybierz spacer.
Zawsze pamiętaj o zróżnicowanej diecie - chude mięso, ryby, cała gama warzyw i owoców - na tym opieraj swój codzienny jadłospis. Nie zapominaj o zdrowych tłuszczach oraz produktach bogatych w wolno spalające się węglowodany czyli np. soczewicy, komosy ryżowej oraz wytworach pełnoziarnistych.
Coraz mniej osób zwraca uwagę, w jaki sposób spożywa posiłki. Szybkie jedzenie w pracy lub wieczorna kolacja przed Netfliksem to nasza codzienność, a naprawdę, skupienie się na samym czasie jedzenia może wiele zmienić. Podczas śniadania czy obiadu oderwijmy się od telefonów i internetu - to chwila dla nas. Skupmy się na powolnym przeżuwaniu - w ten sposób poprawimy pracę układu trawiennego oraz metabolizm.
Najgorsza w treningach jest monotonność - nie tylko dla naszej psychiki, lecz także i ciała. Warto wprowadzać zmiany i próbować nowych treningów tak, aby ciało mogło poruszać się w różny sposób. Spróbuj tabaty, treningu HIIT czy wodnego aerobiku. Różnorodność w ćwiczeniach wzmacnia naszą kodnycję; ciało musi dostosować się do różnych form wysiłku.
Jeżeli rano budzisz się i czujesz, że twoje mięśnie są obolałe - zrezygnuj tego dnia z treningu. Ćwiczenie podczas zakwasów przyniesie odwrotne skutki do zamierzonych. W tym czasie możesz postawić na delikatne rozciąganie, spacer czy jogę połączoną z medytacją.