W jaki sposób media społecznościowe mogą wpłynąć na naszą dietę? Nie zawsze są to zmiany na lepsze

Na Instagramie pod hasztagami związanymi z jedzeniem znajdziemy mnóstwo zdjęć apetycznych posiłków. Social media stały się świetnym narzędziem do dzielenia się przepisami czy poradami dietetycznymi. Niestety nie zawsze nasze nawyki żywieniowe zostają zmienione na lepsze.

Chyba każdy z nas widział kiedyś estetyczne zdjęcie niezwykle kolorowego posiłku, celebrytki trzymającej zdrowy koktajl czy dziewczyny, której życie, dzięki wspomnianej diecie zmieniło się na lepsze. W dobie szybkiego rozwoju social mediów nasze nawyki żywieniowe uległy zmianie - czasem niestety przemiana nie idzie w dobrym kierunku.

Fotogeniczna dieta

Dietetyk Pixie Turner w rozmowie z "Mirror" podkreśliła, że dzięki trendowi, w którym rozbijamy zdjęcia swoich posiłków, wiele osób może zainspirować się do zmiany swojego sposobu żywienia. Taki przekaz informacji może sprowadzić na dobrą drogę - zaczniemy wybierać zdrowsze produkty i będziemy bardziej zwracać uwagę na samą celebrację posiłku. Niestety, takie ślepe podążanie za trendami z sieci niesie również wiele zagrożeń. 

Kiedyś usłyszałam, jak ktoś w restauracji powiedział: „Kalorie nie są tego warte, jeśli nie mogę zrobić dobrego zdjęcia na Instagram ”. To przygnębiające i niesamowite, gdy pomyślisz, że jeszcze kilka lat temu pomysł, aby ludzie fotografowali swoje jedzenie w restauracji, wydawał się szalony. A jednak jedzenie jest obecnie jedną z najpopularniejszych rzeczy, które publikujemy w Internecie - zauważa Pixie Turner.

Jakie płyną zagrożenia z jedzeniowej mody?

Pułapka social media

Wchodzimy na Instagram, widzimy, jak naszą stronę główną zalewają zdjęcia potraw, które wyglądają tak pięknie, że szkoda je będzie zjeść. Patrzymy na przygotowany przez siebie posiłek inspirowany idealnymi zdjęciami - czujemy wstyd, bo nasze danie nie wygląda tak pięknie, a nasz apetyt znika.

Większość ludzi, którzy przechodzą przez próg mojego gabinetu, zostało narażonych na dużą dezinformację dotyczącą diet, są też po prostu zestresowani jedzeniem, które odbiega od standardów ukazywanych w sieci - komentuje dietetyk dla "Mirror".

Dodaje również, że ogromny wpływ na naszą dietę mają influencerzy, którzy reklamują produkty o cudownym działaniu. Nabywamy produkt, efektów wciąż brak, a nasze samopoczucie i poczucie własnej wartości spada. Coś zadziałało na ulubionej celebrytce, a my dalej męczymy się z nadprogramowymi kilogramami. 

Wygląd a smak

Często oceniamy smak nowej potrawy po jej wyglądzie. Zdjęcia, które będą publikowane w sieci muszą prezentować się nienagannie i apetycznie. Z tego powodu często są przerabiane, aby kolory zachęcały innych użytkowników do wypróbowania przepisu. Niestety bardzo często kończy się to rozczarowaniem - piękne kolorowe smoothie nie smakuje tak, jak wygląda, a polecane danie z popularnej restauracji kosztuje krocie, a smak ma wiele do życzenia. 

Inspiracje czerpane z sieci nie zawsze są złe, jednak do każdych dietetycznych nowinek podchodźmy ze zdrowym rozsądkiem. Jeżeli szukamy rzetelnych informacji o tym, jak jeść, aby schudnąć wybierzmy się do dietetyka, który dysponuje odpowiednią wiedzą w tej dziedzinie.

Zobacz wideo Agnieszka Radwańska o swojej diecie
Więcej o:
Copyright © Agora SA