Taśmy oporowe, specjalne maszyny i pilnujący poprawnego wykonywania ćwiczeń trener personalny - tak wyglądało ostatnie popołudnie Angeliki Muchy. Młoda celebrytka walcząc ze zmęczeniem dobrnęła do ostatnich minut zajęć. Jak wyglądał jej trening?
Od kiedy influencerka rozpoczęła przygodę z trenerem personalnym, ćwiczenia stały się przyjemnością, co jednak nie oznacza, że nie ma chwil słabości. Pandemia i spowodowane nią pozamykane siłownie i kluby fitness sprawiły, że nasze treningowe rutyny lekko się rozluźniły. Mucha wróciła do zajęć z Tadeuszem Gauerem, który jak zwykle przypilnował, by Angelika wykonała rzetelnie każde ćwiczenie.
Wszystko mnie dzisiaj boli
- wyjaśniała podczas zajęć Angelika, tłumacząc swój gorszy humor. Na szczęście mimo narzekań i nieco słabszych chęci, celebrytce udało się przebrnąć przez trening. Ćwiczenia wykonane przez Muchę skupiały się na mięśniach nóg, ramion oraz brzucha. Większość wykonała na specjalistycznym sprzęcie, w niektórych pozycjach wzmacniając efekty za pomocą taśm oporowych. Jak je można wykorzystać?
Gumy to coraz popularniejsze akcesorium, w które może zaopatrzyć się każdy. To tani i skuteczny sposób na to, aby mięśnie wykonywały większą pracę podczas treningu. Na rynku mamy ogromny wybór taśm, które dostosowane są do każdego stopnia zaawansowania. Gumy możemy użyć do ćwiczeń na pośladki, nogi, ramiona oraz brzuch - to mała inwestycja w tak zróżnicowany trening. Dodatkowo ich wielkość sprawia, że bez problemu możemy je zabrać ze sobą na wakacje i ćwiczyć w każdym miejscu.