Mark Ruffalo stosował dietę dopuszczającą jedynie 1000 kalorii dziennie. Czy to zdrowe? Dietetyczka wyjaśnia

Mark Ruffalo, gwiazda marvelowskiej serii "Avengers", ostatnie miesiące poświęcał na przygotowanie się do nowej roli w produkcji HBO. W tym celu aktor przeszedł na dietę, która ograniczyła dzienną dawkę kalorii do niebezpiecznie niskiej liczby.

Mark Ruffalo pojawił się w serialu  "To wiem na pewno" ("Know This Much Is True"), w którym zagrał główną rolę. Aktor miał przed sobą niełatwe zadanie – wcielił się w dwie postaci. Ruffalo zagrał bliźniaków. Aby lepiej wczuć się w rolę jednego z mężczyzn, Mark zdecydował się na drastyczny krok i zmienił dietę. Przed i w trakcie trwania zdjęć do serialu, gwiazdor miał specjalny jadłospis i finalnie ograniczył kalorie do tysiąca dziennie. Niestety nie jest to bezpieczny sposób na zmianę sylwetki.

Mark Ruffalo zastosował rygorystyczną dietę dla podwójnej roli

Jak doniósł magazyn "Hollywood Life", aby dobrze wczuć się w rolę jednego z bohaterów, Mark zastosował dietę 1000 kalorii. Pisarz i reżyser serialu zdradził dla "The Vrap", że w tym samym czasie Ruffalo wykonywał intensywne treningi, m.in. robiąc około pięciuset pompek dziennie.

Mark stracił w tym czasie około dziewięciu kilogramów. Jadł białko na śniadanie i głodował. Nie mógł jeść przez kolejne trzy godziny, a jedyne, co mógł zjeść później to batonik muesli, który miał około 120 kalorii - skomentował Derek Cianfrance.

Później, aby dograć sceny z drugim z bliźniaków, Mark musiał ponownie przytyć w krótkim czasie. Miejmy nadzieję, że podwójna metamorfoza aktora odbywała się pod ścisłą kontrolą lekarza. Taki sposób manipulowania wagą nie jest bezpieczny dla zdrowia. O komentarz poprosiliśmy specjalistkę.

Dieta 1000 kalorii – dlaczego nie wolno jej stosować?

Przeglądając liczne strony internetowe, znajdziemy informacje, że najniższa dopuszczalna liczba kalorii oscyluje w granicy 1500 kcal dziennie. Dlaczego nie wolno schodzić poniżej tego poziomu i czym to może grozić? Na nasze wątpliwości odpowiedziała dietetyk Katarzyna Kałaska. Na początku należy podkreślić bardzo istotną sprawę. Diety ubogoenergetyczne stosowane przez dłuższy czas mogą negatywnie wpłynąć na zdrowie.

O ile jednodniowa restrykcja kaloryczna jest bezpieczna, a w określonych sytuacjach nawet wskazana, o tyle głodzenie organizmu przez kilka miesięcy może spowodować zmiany w metabolizmie. Podstawowa przemiana materii zostanie obniżona, organizm będzie czerpać energię z tkanki mięśniowej, co nie jest korzystnym procesem. Dodatkowo przy niskiej kaloryczności codziennych posiłków, najczęściej nie dostarczamy wszystkich niezbędnych dla zdrowia makroskładników, witamin i składników mineralnych - odpowiada Katarzyna Kałaska.

Choć pierwsze zauważalne efekty diety mogą nas do niej zachęcić, taki model odżywiania może szybko doprowadzić do efektu jojo:

W pierwszym etapie można zaobserwować spadek masy ciała, ale po powrocie do standardowej wartości energetycznej posiłków istnieje duże prawdopodobieństwo nagłego przyrostu masy ciała i efektu jojo. Na diety ubogoenergetyczne powinny uważać zwłaszcza osoby borykające się ze schorzeniami tarczycy i osoby młode w okresie dojrzewania

Pamiętajmy, aby nie sugerować się wyłącznie efektami diet u znanych gwiazd i celebrytów. Większość z nich jest pod stałą lekarską opieką. Jeżeli nie wiemy, w jaki sposób poradzić sobie z nadprogramowymi kilogramami, zwróćmy się o pomoc do odpowiedniego lekarza i dietetyka klinicznego, który w bezpieczny sposób pomoże nam walczyć z tym problemem.

Zobacz wideo Dwayne Johnson opowiada o swoim treningu
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.