Jeszcze kilka lat temu Marta Linkiewicz otwarcie przyznawała, że jej tryb życia nie należy do najzdrowszych. Celebrytka zawzięła się jednak, zmieniła dietę i włączyła ćwiczenia do rutyny, czego efektem była niesamowita przemiana jej sylwetki. Teraz Marta nie wyobraża sobie życia bez dawki potreningowych endorfin.
W czasie przerwy, wynikającej z obostrzeń przez pandemię koronawirusa, wiele gwiazd decydowało się na domowe treningi. Szczęśliwie, po tygodniach przerwy, Linkiewicz wróciła do zajęć z trenerem personalnym. Marta rozpoczyna trening od skoków na skakance, przechodząc następnie do elementów boksu oraz ćwiczeń z różnymi ciężarkami, które pomagają w utrzymaniu odpowiedniego dla mięśni wysiłku. Skakanie przez step, połączone z wykonywaniem pompki również nie sprawia Marcie problemu. Widać, że celebrytka wciąż jest w świetnej kondycji, a do treningów podchodzi sumiennie, słuchając wskazówek udzielanych przez trenera.
Skoki z wykorzystaniem skakanki mogą być doskonałą rozgrzewką przed właściwą częścią zajęć. Linkiewicz już nieraz polecała taki element treningu. To doskonały sposób na przygotowanie ciała do wysiłku i pobudzenie mięśni do pracy. Skakanie wzmacnia również ścięgna, ramiona oraz barki. Warto wiedzieć, że już pół godziny skakania pomoże nam spalić do 400 kalorii. Do tego regularne wykonywanie ćwiczenia ujędrnia pośladki i wysmukla nogi, poprawia gibkość ciała oraz koordynację ruchową, która przyda się przy intensywnych zajęciach. Skakanka pomoże również osobom, które mają problem z krążeniem - skoki poprawiają pracę naszego serca.