Anita Sokołowska tęskniła za ulubionymi treningami. Po zniesieniu części obostrzeń z powodu koronawirusa, gwiazda mogła wrócić na ściankę (oczywiście zachowując specjalne zasady bezpieczeństwa). W miniony weekend aktorka postanowiła spróbować swoich sił na prawdziwej skale.
Dla gwiazdy serialu "Przyjaciółki" ścianka wspinaczkowa to nie tylko sposób na efektywny trening fizyczny, lecz także psychiczny. Sokołowska udostępniła na Instagramie swoje przemyślenia związane z ćwiczeniami:
Wspinaczka uczy mnie wytrwałości, walki o każdy centymetr w górę lub w bok - i ten ruch nie musi być doskonały. Po prostu, o ten centymetr uczę się przesuwać granice niemożliwego - przesuwam swoje ograniczenia
- komentuje Sokołowska. Aktorka celnie zauważa, że walka ze swoimi słabościami na ściance pomaga w radzeniu sobie z problemami dnia codziennego:
To pięknie konweniuje z tym, nad czym pracuje w życiu - nad wiarą w siebie, nad byciem czujną, patrzeniem przed siebie bez strachu, nad zdjęciem z siebie poczucia potrzeby bycia doskonałym. To my sami sobie stawiamy ograniczenia
- dodaje gwiazda. Jak widać na załączonych zdjęciach, Anita naprawdę wkręciła się we wspinaczkę, która choć jest wymagającym sportem, sprawia jej dużo przyjemności.
Trening wspinaczki okazał się dla Anity idealnym sposobem na przezwyciężenie wielu trudności. Oczywistą zaletą takich ćwiczeń jest również wyrobienie świetnej kondycji - wejście na taką ściankę wymaga odpowiedniego przygotowania, nabrania wprawy oraz długich ćwiczeń nad formą. Trening czyni mistrza, a Sokołowska pokonuje swoje kolejne ograniczenia.