Kasia Dziurska jest motywacją dla wielu kobiet do rozpoczęcia przygody ze sportem oraz zdrowym odżywianiem. Trenerka zdała się na szczere wyznanie - szczerze wyznała, że jak znaczna część nastolatek, też cierpiała na zaburzenia odżywiania. Co jeszcze zdradziła celebrytka?
Problemy z samoakceptacją oraz polubieniem siebie i własnego ciała stanowi problem dla dużej liczby kobiet w każdym wieku. Popularna trenerka wyznała na InstaStories, że nieprawidłowa ocena wyglądu miała poważny wpływ na jej zdrowie:
W okresie dojrzewania przechodziłam etap braku samoakceptacji i mocnego odchudzania... Bardzo odbiło się to na moim zdrowiu. Groziła mi anoreksja
- odważyła się przyznać Kasia. Jadłowstręt psychiczny dotyka nie tylko kobiety, lecz także mężczyzn. Na zaburzenia odżywiania jesteśmy narażeni w każdym wieku. Na szczęście, Dziruskiej udało się wyjść z tej groźnej choroby - dzisiaj otwarcie mówi, że dotknął ją ten problem i wspiera osoby, które z nim walczą.
W instagramowym Q&A trenerka zdradziła fanom, że w gimnazjum chciała zostać prawnikiem lub otworzyć szkołę tańca. Sport w życiu Dziurskiej był bardzo ważny już od najmłodszych lat - jako czterolatka zaczęła uczestniczyć w zajęciach. Miłość do ćwiczeń zaprowadziła celebrytkę na gdański AWF, gdzie ukończyła dwie specjalności, które pozwoliły jej na co dzień zajmować się aktywnością fizyczną. Trenerka cały czas się doszkala, aby jak najlepiej przekazywać zdobytą wiedzę. Siłownię Kasia odwiedza od 15 lat. Obecnie w czasie pandemii trenuje w domu, dwa-trzy razy w tygodniu.