Kąpiele w zimnej wodzie stają się coraz popularniejsze, a z roku na rok przybywa zwolenników morsowania. Moda zdobywa fanów niezależnie od wieku i kondycji fizycznej, a wszyscy, którzy spróbowali kontrowersyjnego wciąż sportu, zdają sobie sprawę z korzyści płynących z jego podejmowania. Wielu traktuje morsowanie jako receptę na długi i zdrowe życie, a także sposób na poprawę humoru i spędzenie czasu wśród przyjaciół o podobnych zainteresowaniach.
Morsowanie to nic innego, jak krótkotrwała kąpiel w zimnej, a nawet lodowatej wodzie. Może to być jezioro, rzeka, morze, a także każdy inny zbiornik wodny. Morsowanie odbywa się od jesieni do wiosny i traktowane jest jako sport towarzyski. Wraz ze wzrostem jego popularności, powstaje coraz więcej klubów skupiających zapalonych morsów.
Z zimnej kąpieli skorzystała także Sonia Bohosiewicz, która w ostatnią niedzielę morsowała w jeziorze. Aktorka podzieliła się z fanami swoimi wrażeniami na instagramowym profilu.
Wpływ morsowania na zdrowie jest nie do podważenia. Przede wszystkim hartujemy nasz organizm i zwiększamy swoją odporność. Badania dowodzą, że lepsza adaptacja do zimna chroni nas przed chorobami układu oddechowego, choćby przed katarem czy nawet zapaleniem oskrzeli.
Morsowaniem powinny zainteresować się osoby chore na cukrzycę. Główne korzyści dla diabetyków to obniżenie poziomu cukru we krwi i poprawa insulinowrażliwości. Warto wspomnieć też o atutach dla osób z niedoczynnością tarczycy i Hashimoto. Zmagający się z chorobami tarczycy mają niższa temperaturę ciała i gorzej znoszą niskie temperatury, a morsowanie pomoże poprawić adaptację na chłód. Zimne kąpiele są wskazane także dla osób cierpiących na bóle stawów - łagodzą ból, a nawet całkowicie go uśmierzają. Ponadto zwiększają zakres ruchu i regenerująco działają na stawy.