Nie sztuką jest przejść na dietę, sztuką jest na niej wytrwać. O tym, jak niemożliwą wręcz sztuką, przekonała się niejedna z nas. Przyjęło się kilka zasad, które mówią, jak przebrnąć przez wyznaczone sobie progi, by nie ustać w drodze, ale klucz do sukcesu ukryty jest w głowie. To właśnie tutaj rodzą się myśli, które tworzą niewłaściwe podejście.
Nigdy nie będę taka jak one
Nie będziesz wyglądać, jak dziewczyny z Instagrama, to prawda, ale nie dlatego, że nie jesteś w stanie im dorównać. Jesteś jedyna w swoim rodzaju - nie ma drugiej takiej. Nie dołuj się z tego powodu. Potraktuj to jako dar i przestań oglądać się na inne kobiety. Zapewniamy, że same mają wiele kompleksów.
To nie koniec świata. Wszystko jest dla ludzi, a bycie na diecie nie zwalnia cię przecież z bycia człowiekiem. Jeśli masz wyrzuty sumienia, potraktuj je jako nauczkę. Wykonałaś krok w tył, ale nie zatrzymuj się w tym miejscu, tylko zrób dwa do przodu. Pójdź na dłuższy spacer, poćwicz jeszcze intensywniej i wreszcie daj z siebie wszystko.
Jak skończę się odchudzać, to będę mogła sobie pozwolić na więcej
Błędnym myśleniem jest, że utrata kilogramów sprawi, że będziesz mogła jeść wszystko, na co tylko najdzie cię ochota. Takie podejście prowadzi do efektu jojo, który często wiąże się nie tylko z powrotem do dawnej wagi, ale też przybraniem dodatkowych kilogramów. Dieta nie powinna mieć terminu zakończenia. To stopniowo wprowadzane zdrowe nawyki, które towarzyszą nam przez całe życie
Żeby schudnąć, muszę zacząć katować się na siłowni
Jeśli dotychczas nie ćwiczyłaś, nie rzucaj się od razu na głęboką wodę. Na początku nawet małe aktywności fizyczne, dodane do codziennego rozkładu, są w stanie zdziałać cuda. Zamiast jeździć windą, wybierz schody. Postaw na spacer zamiast przejażdżki samochodowej albo przedłuż wyjście z psem o dodatkową trasę. Sprzątanie też spala kalorie!