Anna Lewandowska w czwartkowym wydaniu "Dzień dobry TVN" odbyła rozmowę z Mateuszem Hładkim. Fit gwiazda opowiedziała dziennikarzowi o tym, jak koronawirus i przymusowy urlop wpłynął na rozkład jej codziennych zajęć. Trenerka podkreśliła, że nie rezygnuje na ten czas z treningów, do których zachęca również fanów. Najtrudniejsza okazała się jednak rozłąka z bliskimi - Lewandowscy bowiem pozostają w Niemczech.
Trenerka podczas pobytu w domu nie marnuje ani chwili - do obecnej sytuacji dostosowała dietę oraz ćwiczenia. Codziennie na Instagramie możemy znaleźć treningowe, a od czwartku także jedzeniowe inspiracje. Lewandowska w "Dzień Dobry TVN" opowiedziała, co pojawia się na jej rodzinnym stole:
Dzisiaj na śniadanie jedliśmy jaglankę z kurkumą. Kasze, ryże czy właśnie te suche produkty urozmaicam w różne smaki, miód, owoce. Wiadomo, że przy dzieciach nie jest teraz tak łatwo, bo to nie smakuje, tamto nie smakuje. Ważne, żeby razem przede wszystkim usiąść przy stole i pokazać dziecku, że teraz jest pora posiłku na wspólne spędzenie czasu
- zwróciła uwagę podczas wywiadu. Czas w domu wykorzystuje również na treningi, które odbywa razem z Robertem i małą Klarą:
Wiele osób zaczyna teraz aktywność fizyczną. Należy potraktować to jako pewne wyzwanie i dać sobie, chociaż 15 minut treningu dziennie. Kawałek podłogi wystarczy, możemy teraz też trenować z dziećmi. My też to pokazujemy u siebie, Klara teraz uczestniczy w każdym naszym treningu
- skomentowała Anna. Dodatkowe "domowe" godziny to idealny moment na wzięcie się za siebie i wypróbowanie nowych ćwiczeń. Aby cieszyć się rezultatami nie potrzebujemy sprzętu z siłowni - wystarczą dobre chęci i trochę miejsca.
Lewandowska przyznała, że na bieżąco śledzi polskie serwisy informacyjne, aby być na bieżąco ze wszystkimi wiadomościami. Trenerka podjęła należyte środki ostrożności - Klara przestała chodzić do przedszkola i spędza czas w domu z rodzicami. Anna zrobiła też rozsądne zapasy żywności.
Trochę jest ciężko o tym mówić, bo jesteśmy daleko od rodziny. Ja też teraz jestem w takiej sytuacji, że zaraz mam końcówkę ciąży. Chyba nikt o tym nie myślał, że spotka nas takie science-fiction. Trzeba myśleć pozytywnie i słuchać się zaleceń, czyli pozostania w domu. Trenować w domu, gotować w domu i spędzać ten czas wspólnie z rodziną
- dodała Lewandowska. Brak możliwości powrotu do kraju, aby odwiedzić bliskich rzeczywiście nie jest łatwą sytuacją. Okres kwarantanny trzeba przeczekać, stosując się do wszystkich zaleceń.