Czy piwo tuczy? To pytanie z tych retorycznych. Odpowiedź jest oczywista! Tak, tuczy. Choć powodem nie są kalorie. Zaskoczeni? Okazuje się, że piwo pod względem kalorycznym nie wypada wcale najgorzej. Cukrów znajdziemy w nim niewiele. Sporo za to etanolu - 5-7 g na 100 ml. To aż 7 kcal na miligram produktu. Butelka piwa przeciętnie liczy 250-320 kcal. To jak na „przekąskę” niewiele. Jednak problematyczna jest liczba piwa, którą spożywamy, oraz to, co jemy przy okazji.
Jeśli wypijemy jedno piwo raz na jakiś czas, nie ma problemu. Gdy wypijemy jednak trzy piwa podczas spotkania z przyjaciółmi, możemy dostarczyć nawet 1000 dodatkowych kalorii. A przecież nasze dzienne zapotrzebowanie waha się w granicach 2000-2600 kcal!
Na dodatek piwo bardzo pobudza apetyt. Jemy więcej, mamy ochotę na słone przekąski, które są oczywiście bardzo kaloryczne. Dodatkowo przestajemy kontrolować ilość pożywienia, a także jego jakość. Jemy więcej, szumi nam w głowie, nie liczymy kalorii. Stąd odpowiedź na pytanie – czy piwo tuczy – może być tylko jedna. Piwo tuczy, jednak nie z tak oczywistych powodów jak nam się początkowo wydawało.
Warto też wiedzieć, że liczne publikacje naukowe potwierdzają związek nadmiernej konsumpcji piwa z nadwagą i otyłością. Nie bez powodu mówi się także o mięśni piwnym i otyłości piwnej. Ta dotyczy szczególnie mężczyzn, którzy częściej niż kobiety wybierają piwo do obiadu czy kolacji.
Zastanawiasz się więc, które piwo ma najwięcej kalorii? Które piwo ma najmniej kalorii? Nie dziwi nas to wcale. Trudno zrezygnować z tego trunku. Jest smaczny, a przy tym orzeźwiający
Przyjmuje się więc, że duża butelka – czyli taka o pojemności 500 ml – piwa jasnego liczy 245 kcal. Natomiast taka sama butelka piwa ciemnego to już 340 kcal. Dla porównania kieliszek białego wina słodkiego (najbardziej kalorycznej propozycji wśród win) ma jedynie 114 kcal.
Głównym „winowajcom” kaloryczności piwa jest słód. To nic innego jak czysty cukier, który przyjmuje różne postaci. Ile zawierają go popularne piwa dostępne na rynku? Wszystkie te informacje znajdziemy na etykietach naszych ulubionych browarów. My przyjrzeliśmy się jednak najpopularniejszym piwom, które są dostępne w każdym supermarkecie czy sklepie monopolowym. Jak wypadają? Które piwo ma najwięcej kalorii? Które piwo ma najmniej kalorii
Okazuje się, że najmniej kaloryczne jest piwo bezalkoholowe. 500 ml piwa Lech Free to zaledwie 90 kcal. Na drugim miejscu w naszym rankingu uplasował się Carlsberg, w którym znajdziemy 160 kcal, a na trzecim Heineken i 175 kcal w butelce.
Pod względem kaloryczności „wygrywa” Lech Mocny, który ma aż 280 kcal w 500 ml butelce. Goni go jednak Dębowe mocne z zawartością 265 kcal w butelce. Podium zamyka Żubr, który dostarcza 255 kcal.
Zastanawiasz się więc, które piwo jest najlepsze na diecie? Chciałoby się odpowiedzieć – żadne. Smakoszy to jednak nie przekona. Dietetycy radzą więc, aby pić piwo w rozsądny sposób. Nie powinniśmy jednorazowo przekraczać porcji 200 ml, czyli szklanki. W ten sposób dostarczymy organizmowi maksymalnie 90 kcal.
Ponadto wybierajmy piwa naturalne. Im bardziej tradycyjny i tym samym naturalny proces produkcji, tym piwo jest zdrowsze i lepsze dla naszego organizmu. I tak na przykład piwo ciemne, produkowane na bazie chmielu i słodu, jest bogatym źródłem żelaza.
Wśród alkoholi o najniższej zawartości kalorii prym wiedzie wino. To czerwone jest najzdrowsze pod kątem wartości odżywczych. Jednak w kieliszku – 120 ml – znajdziemy 82 kcal. Nieco mniej ma natomiast białe wytrawne wino – około 78 kcal w 120 ml porcji. Unikajmy win słodkich, tutaj kaloryczność znacznie rośnie. W czerwonym półsłodkim znajdziemy już 105 kcal w kieliszku.