Sylwia Madeńska zdradziła na Instagramie, z jakimi przeszkodami musi się mierzyć już od trzynastego roku życia. Dolegliwość, z którą mierzy się tancerka, wpływa na jej figurę - nadmierne tycie spowodowane jest nieprawidłowym funkcjonowaniem tarczycy. Sylwia opowiedziała o akceptacji własnego ciała.
Sylwia Madeńska opowiedziała o drodze do wymarzonej sylwetki
Tancerka przyznała, że od zawsze była dziewczyną o kobiecych kształtach. W wieku trzynastu lat u celebrytki została zdiagnozowana niedoczynność tarczycy, która może powodować nadmierne tycie i problem ze zgubieniem nadprogramowych kilogramów. Gdy chciała zrzucić na wadze, zawsze kierowały ją niewłaściwe powody. Sylwia czuła presję otoczenia, odchudzała się dla kogoś, zamiast dla siebie. Po kilku latach Madeńska zdała sobie sprawę, że aby dobrze czuć się w swojej skórze, musi zaakceptować swoje ciało, a diety i treningi stosować, aby sobie sprawić przyjemność, a nie próbować sprostać oczekiwaniom otoczenia. Aktywność fizyczna zaczęła przynosić Sylwii wiele radości, a treningi przestały kojarzyć się z przykrym obowiązkiem. Madeńska odnalazła w swoim życiu równowagę:
Teraz czuję się kobieco, zdrowo, seksowanie, nigdy nie będę chudzinką, zawsze będę miała ciałko tu i ówdzie, ale to w sobie lubię. Nie można przesadzić w żadną ze stron, najważniejsze w diecie, jak i w życiu, są balans i zdrowy rozsądek
- podkreśla Sylwia we wspomnianym wpisie. Obserwatorki gratulują celebrytce podejścia do kwestii swojego wyglądu i pytają się, ile obecnie wynosi waga Madeńskiej - wygląda naprawdę olśniewająco!
Sylwia Madeńska - wzrost i waga Sylwia Madeńska - Instagram
Uważacie, że waga Sylwii jest optymalna? Uważamy, że skoro sama tancerka wygląda i czuje się zdrowo, nie ma powodów do obaw.
Sylwia Madeńska trenuje do "Tańca z Gwiazdami". Które ćwiczenia, wykonywane na siłowni, pomogą w tańcu?
