Sport kojarzy ci się z ogromnym wysiłkiem i potem? Uważasz, że wycisk na siłowni to jedyny sposób, by osiągnąć wymarzoną sylwetkę? Wcale nie musi tak być. Odkrycie profesora Hiroaki Tanaka z japońskiego uniwersytetu Fukuoka pokazuje, że nawet lekka aktywność podejmowana codziennie przez 30-60 min czyni cuda.
Slow jogging to bieganie poniżej tempa charakterystycznego dla joggingu - od 6 do 6,5 km na godzinę. Najważniejsze w slow joggingu jest poruszanie się w optymalnym dla siebie tempie, tzw. "niko niko". Poznasz je po tym, że w trakcie biegu będziesz w stanie rozmawiać, a nawet podśpiewywać piosenki bez zadyszki. Będziesz też mogła się uśmiechać. A pojawią się powody.
Slow jogging to rodzaj łatwej, nieobciążającej aktywności fizycznej, która jest jednocześnie bardzo skuteczna. Świetnie radzi sobie z otyłością, cukrzycą, nadciśnieniem, miażdżycą i chorobami serca. Ponadto poprawia kondycję fizyczną i psychiczną bez większego wysiłku. Slow jogging w tempie spacerowym korzystnie wpływa także na wytrzymałość organizmu. Wskazany jest szczególnie dla osób, które nie mogą pozwolić sobie na intensywne ćwiczenia - otyłym oraz na diecie z niską podażą kalorii.
Tę formę treningu śmiało można wprowadzić do codziennego rozkładu. Nie męczy, nie wymaga regeneracji i nie powoduje urazów stawów skokowych, bioder i kręgosłupa - zamiast lądować na pięcie, stajesz na śródstopiu. Mimo że prędkość slow joggingu można porównać do spaceru, pozwala on spalić dwa razy więcej kalorii niż podczas klasycznego chodu. Same zalety!