Czy na diecie można pić wino? Lampka wina dziennie nie szkodzi?

Kieliszek wina do obiadu raz na jakiś czas na pewno nam nie zaszkodzi i nie zniweczy odchudzania. Jednak nie należy przesadzać. Wino ma sporo kalorii. Jakie więc wino pić na diecie? Ile ml ma kieliszek wina i kalorii ma lampka wina?

Kieliszek wina – ile ma ml i kalorii?

Kiedy jesteśmy na diecie, powinniśmy ograniczyć wszelkie napoje gazowane, soki w kartonach i… alkohol. Czasem jednak trudno oprzeć się pokusie i choć raz na jakiś czas nie wypić kieliszka wina. Ile kalorii ma więc kieliszek wina? Ile ma ml? To od pojemności zależy kaloryczność danego kieliszka wina. Oczywiście musimy odróżnić wino czerwone i wino białe, a także słodkie, wytrawne i półwytrawne.

Standardowy kieliszek wina liczy 120 ml. W przypadku wytrawnego wina czerwonego w kieliszku znajdziemy 82 kcal. Bardzo podobnie jest w przypadku białego wina wytrawnego. W kieliszku mieści się wtedy 79 kcal. Musimy wiedzieć, że kaloryczność wina niestety może znacznie wzrosnąć, jeśli wybierzemy wino półwytrawne lub półsłodkie czy słodkie. Przykładowo w winie półwytrawnym białym znajdziemy 97 kcal. W czerwonym słodkim aż 105 kcal!

Czy na diecie można pić wino? Czy wino tuczy?

Skoro już wiemy, ile ml ma kieliszek wina i ile kalorii ma kieliszek wina, to odpowiedzieć na pytanie, czy wino tuczy jest oczywista. Tak, wino tuczy! Czy więc na diecie można pić wino? To indywidualna decyzja. Zdecydowanie nie powinniśmy karać się za wszelką ceną. Powinniśmy ograniczać spożycie alkoholu do minimum. Jednak jeden kieliszek wina raz na tydzień czy dwa na pewno nie zniweczy naszych planów i odchudzania.

Warto jednak naprawdę pozostać przy jednym kieliszku wina. Wtedy nie spożyjemy kalorii zbyt wiele. Błędem dużym jest jednak machanie ręką na dietę i przekonywanie samego siebie, że skoro wypiliśmy kieliszek, to wszystkie nasze założenia przepadły i możemy pić kolejne kieliszki czy nawet wypić całą butelkę! Wtedy spożyjemy znacznie więcej kalorii i możemy zapomnieć o zdrowej diecie. A wino przecież jest całkiem zdrowe. Szczególnie to czerwone. Kieliszek wina czerwonego w trakcie posiłku świetnie działa na układ krążenia. Znacznie lepiej niż piwo czy wino musujące. Zmniejsza ryzyko zachorowania na choroby układu krążenia a przy okazji zawiera cenne składniki odżywcze, które przykładowo dzięki zmniejszeniu stopnia oksydacji cholesterolu LDL – jednego z kluczowych etapów formowania płytki miażdżycowej – zapobiega miażdżycy.

Jakie wino pić na diecie?

Lampka wina dziennie to jednak już dużo. Lepiej ograniczyć się do lampki raz na tydzień czy dwa. Wtedy możemy nawet wypić słodsze wino. Jeśli oczywiście właśnie takie jest naszym ulubionym. Jakie wino pić więc na diecie?

Podkreślmy raz jeszcze – wina białe mają mniej kalorii niż wina czerwone, a wina słodkie są o wiele bardziej kaloryczne niż te wytrawne trunki. Warto wiedzieć, że te droższe wina, te z tak zwanych wyższych półek mają większe szanse na to, że nie zawierają sztucznych substancji słodzących. Jeśli więc pijemy okazjonalnie, nie oszczędzajmy! Pamiętajmy, że kaloryczność wina zależy od zawartości cukru w gronach, z których wino zostało wyprodukowane.

Zdecydowanie powinniśmy unikać prosecco. Bąbelki mają bardzo dużo cukru i niestety niekorzystnie wpływają na naszą figurę. To prawdziwa bomba kaloryczna! Jakie wino pić na diecie? Wybierajmy półwytrawne. Szczególnie polecamy białe, na przykład: chardonnay, riesling, sauvignon blanc. A gdy jesteście miłośnikami wina czerwonego, zdecydujcie się na rose, merlot lub ewentualnie pinot noir. 

W przypadku tych gatunków sprawa kaloryczności prezentuje się następująco: pół butelki pinot noir będzie liczyło 289 kcal, pól butelki rieslinga nieco mniej – 284 kcal. A pół butelki wino to mniej więcej trzy kieliszki, każdy po 120 ml.

Ale pamiętajmy, jeśli naprawdę stawiamy sobie pytania, czy wino tuczy i jakie wino pić na diecie, to znaczy, że poważnie podchodzimy do sprawy odchudzania i chcemy pozbyć się zbędnych kilogramów. Może więc jesteśmy w stanie się powstrzymać i w ogóle nie pić alkoholu?

Więcej o: