Sylwia Szostak słynie z tego, że chętnie pokazuje zdjęcia, na których prezentuje swoje umięśnione ciało. Droga trenerki do takiego wyglądu nie była łatwa. Sylwia przyznała, że od zawsze musiała mierzyć się z kąśliwymi uwagami na temat swojej figury. Na Instagramie Szostak możemy zobaczyć, jak przez lata treningów zmieniła się jej sylwetka.
Szostak podkreśliła, jak ważne jest dla niej samopoczucie oraz samoakceptacja. Mimo wielu powtarzających się komentarzy, zarzucających, że Sylwia ma zbyt męską sylwetkę, fit influencerka nie poddawała się i wytrwale dążyła do celu, jakim było poprawienie sylwetki:
Traktuję swoje ciało jak świątynię, która jest cały czas w budowie. Czasem zburzy się w niej kilka cegieł, po to by któraś ze ścian mogła być solidniejsza. Czasem przykrywa ją całe rusztowanie, po to by w środku zachodziła przemiana, która przynosi efekty cichej pracy po dłuższym czasie
- efekty ciężkiej pracy nie są widoczne od razu, na początek trzeba włożyć wiele wysiłku w to, aby osiągnąć wyznaczone przez siebie cele. Sylwia dodaje, że na każdym kroku spotkamy się z nieprzychylnością wśród ludzi, trzeba wiedzieć, jak sobie z tym radzić i nie przejmować się opinią innych. Zmiana sylwetki Szostak robi piorunujące wrażenie, obserwatorzy trenerki na Instagramie nie kryją zachwytu nad jej ciałem i podejściem do życia:
Sztos! Uwielbiam Cię za konsekwencję, kobiecość, normalność i zachowanie w tym wszystkim ludzkiego podejścia do świata i ludzi. W tych czasach jest to godne podziwu.
Każda partia twojego ciała jest idealna
- czytamy pod zamieszczonym zdjęciem. Trzeba przyznać, że różnica w wyglądzie jest ogromna, a regularne ćwiczenia odmieniły sylwetkę Szostak. Wyrzeźbione pośladki, wysmuklone, umięśnione nogi i piękne plecy - jest na co popatrzeć!
"Przerwa na kawę" z Sylwią Szostak. "Kiedyś ważyłam 39 kg"