Ulubionym ćwiczeniem Halle Berry jest plank -wiemy, dlaczego. Poznaj zalety trenowania "deski"

Halle Berry zachwyca szczupłą, wysportowaną sylwetką, a przede wszystkim kondycją. Teraz aktorka zdradziła, jakie jest jej ulubione ćwiczenie. Okazuje się, że to plank, a my mówimy, dlaczego warto go ćwiczyć.

Halle Berry podziwiają wszystkie fit dziewczyny. Nic dziwnego, bo ciało aktorki to godne źródło motywacji do zmiany swojego stylu życia i rozpoczęcia treningów. Na Instagramie gwiazdy znajdziemy mnóstwo porad, dotyczących treningów oraz zachowania życiowego balansu. Teraz gwiazda została zapytana przez jednego z obserwatorów o ulubione ćwiczenie i stwierdziła, że jest to plank. Dlaczego?

 

Halle Berry o ulubionych ćwiczeniach

Treningi dla gwiazdy są niezwykle ważnym elementem życia. Od wielu lat Halle ćwiczy razem ze swoim przyjacielem, Peterem Lee Thomasem, który pracuje jako trener personalny. To właśnie Peter nauczył aktorkę, jak ważnym elementem każdych zajęć jest odpowiedni stretching. O ulubionych formach rozciągania Berry przeczytacie TUTAJ.

Jak donosi magazyn "PopSugar", pod jednym z instagramowych wpisów pojawiło się ciekawe pytanie od fana aktorki:

Jeśli miałabyś ćwiczyć przez całe życie tylko jedno ćwiczenie, co by to było?

- czytamy przywołany komentarz na "PopSugar". Halle miała odpowiedzieć, że byłyby to różne wariacje planku, ponieważ ćwiczenie wzmacnia nasz rdzeń kręgosłupa. Jest to jeden z kluczowych powodów, dla którego warto do treningów włączyć deskę. Jakie są jej pozostałe zalety?

Dlaczego warto zacząć trenować deskę?

Prawidłowo wykonany plank, ćwiczący systematycznie przez miesiąc przynosi zadziwiające efekty. Już z dnia na dzień możemy odczuć, że ciało staje się bardziej wytrzymałe. Po miesiącu wzmocnimy mięśnie brzucha oraz ramion. Nasza kondycja ulegnie niesamowitej przemianie - zaczynając od 15/20 sekund deski, po miesiącu bez problemu wytrzymamy minutę. 

Jakie ćwiczenia oprócz planku działają na mięśnie brzucha?

Zobacz wideo Jakie ćwiczenia oprócz planku działają na mięśnie brzucha?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.