Ciąża spożywcza. Co to jest i dlaczego w ogóle powstaje? Objawy, przyczyny, sposoby

Ciąża spożywcza nie ma nic wspólnego z rzeczywistą ciążą. To oczywiście żartobliwy sposób na okresie wzdętego brzucha, który pojawia się po zjedzeniu obfitego lub/i bardzo ciężkostrawnego posiłku. Poznaj przyczyny i sposoby na ciążę spożywczą.

Ciąża spożywcza - co to jest?

Ciąża spożywcza to żartobliwe określenie. Śmiejemy się, że „jesteśmy w ciąży spożywczej”, gdy za dużo zjemy. Nasz brzuch może przypominać piłkę, może to być też tylko uczucie przejedzenia. Ogólnie rzecz ujmując ciąża spożywcza to więc to znaczne wzdęcie brzucha, które jest reakcją naszego organizmu na dostarczony mu pokarm.

W takiej sytuacji nasz układ pokarmowy i trawienny są przeciążone. Mają problem – i to duży – ze strawieniem nadmiernej ilości posiłku. Jesteśmy przyzwyczajenie do danej ilości, nasz żołądek ma określoną pojemność. Gdy zjemy za dużo, jedzenie „wypycha” nas od środka. To bardzo niezdrowa sytuacja. Nawet jeśli dane dania smakują nam wyjątkowo, nie powinniśmy dopuszczać do przejedzenia.

Okazuje się, że ciąża spożywcza dotyczy nie tylko osób, które objadają się często, prowadzą niezdrowy tryb życia. Pojawia się także – a może nawet najczęściej – u tych, którzy na co dzień stosują zdrową dietę i zażywają dużo ruchu. To właśnie tym osobom zdarza się zapomnieć, puszczają im hamulce i decydują się na kolejne grzeszki żywieniowe. Tłumaczą to sobie w ten sposób: całe tygodnie zdrowo się odżywiam, od miesięcy nie jadłem ciastek, raz na jakiś czas można! Ich układ trawienny jest jednak zupełnie nieprzyzwyczajony do takiej sytuacji. Zazwyczaj dostaje małe porcje, zdrowe jedzenie. Nagle jednak musi poradzić sobie ze strawieniem całej pizzy, hamburgera z frytkami czy kebaba.

Ciąża spożywcza – objawy

Objawy ciąży spożywczej są zauważalne niemal gołym okiem. Pierwszy z nich to wzdęty brzuch. Zmienia się on niemal w piłkę i faktycznie może przypominać ciążę, szczególnie tą w pierwszym trymestrze.

Przede wszystkim jednak objawem ciąży spożywczej jest uczucie ciężkości na brzuchu. Źle się czujemy, mamy wrażenie, że zaraz „wybuchniemy” z przejedzenia. Mogą pojawić się też gazy, niekiedy w najtrudniejszych przypadkach nawet biegunka.

Ciąża spożywcza – przyczyny i sposoby na ciążę spożywczą

Przyczyny ciąży spożywczej są dość oczywiste. Jest to nasze nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu – parafrazując jedno z siedmiu przykazań. Warto jednak dowiedzieć się, jakie są sposoby na ciążę spożywczą.

Jak się pozbyć ciąży spożywczej? Kiedy powinniśmy zgłosić się do lekarza? Na początek wypróbujmy ziołowe herbatki. Mięta powinna pomóc nam uporać się z ciężkością na żołądku. Warto też – przy szczególnych próbować – wypróbować herbatki przeczyszczające. Znajdziemy je w każdej aptece. Jednak kiedy stan utrzymuje się bardzo długo – nawet kilka  dni – warto skonsultować się z lekarzem, który oceni, czy to faktycznie ciąża spożywcza. Niestety wzdęcia i gazy mogą być też objawem groźniejszych przypadłości. 

Ciąża spożywcza – czego nie jeść? Od czego dostaje się "ciąży spożywczej"?

Zastanawiasz się, od czego dostaje się "ciąży spożywczej"? Czy jest jakaś konkretna lista składników, które szczególnie wzdymają i powodują uczucie ociężałości? Tak! Czego nie jeść, aby uniknąć ciąży spożywczej?

Przede wszystkim niekorzystnie wpływa na nas mleko pochodzenia zwierzęcego. Warto w takiej sytuacji wybierać mleko roślinne – na przykład owsiane, migdałowe, kokosowe czy sojowe. Unikajmy też roślin strączkowych. Szczególnie soczewicy, grochu czy fasoli. Co ciekawe wzdęcia możemy mieć także po kapuście czy pieczywie razowym.

Na naszej liście „Czego nie jeść, aby uniknąć ciąży spożywczej?” znajdują się także przedstawiciele cukrów prostych. Na pewno owoce nie będą naszym sprzymierzeńcem. Truskawki, czereśnie są zdrowe, jednak w sezonie nie potrafimy się im oprzeć i zjadamy ich olbrzymie ilości.

Ciąża spożywcza może być skutkiem także picia napojów gazowanych. Wykluczmy więc wszystko, co z bąbelkami. Nie sprzyjają nam także w zachowaniu płaskiego brzucha fast foody, alkohol czy słone przekąski.

Więcej o: