Maja Bohosiewicz regularnie pracuje nad swoim wyglądem, aby utrzymać szczupłą sylwetkę i dobrą kondycję. Aktorka zachwyca nie tylko figurą, lecz także zdrowym podejściem do tematów związanych z ciałem i dietą oraz dystansem do życia, co udowodniła najnowszym postem i relacją na Instagramie.
Aktorka nie wstydzi się swojego ciała, ani tego, jak wyglądało przed tym zanim zaczęła trenować. W ostatnim poście na Instagramie udowodniła, że posiada do siebie zdrowy dystans:
No dobra kochane, i jak? Trzymamy dietkę czy bodypositiv i bodypieroging? Może i nie mam już brzucha jak tarka, ale nadal jest ze mną dystans! Niedaleki dystans do lodówki.
- czytamy pod wpisem Mai, do którego dołączone jest powyższe zdjęcie. Fani nie czekali długo z komentarzami:
Mają, to jest świetny przykład na to, że z biegiem czasu wyglądamy lepiej!
Jesteś świetna Maju, taka pozytywna. Uwielbiam Twoje posty i teksty!
- czytamy pod postem aktorki. Dodatkowo, Maja na Instastories zdradziła, dlaczego mogła przytyć w czasach, z których pochodzi powyższe zdjęcie:
Kiedy ważyłam tych kilka kilogramów więcej, przyszło mi do głowy, że mogę mieć hashimoto. Poszłam więc na badania krwi i przebadałam hormony. Miałam nadzieję, że to hashi!
- przyznała gwiazda. Wyniki odebrała jej siostra i rozwiała jej wątpliwości. Na szczęście, z tarczycą aktorki było wszystko w porządku. Niestety, do nadprogramowych kilogramów Maja doprowadziła się nieodpowiednią dietą. Obecnie Bohosiewicz wygląda świetnie. Gwiazda przeszła sporą metamorfozę, zaczęła bardzo dużo trenować, uczestniczyła w obozach dwóch najbardziej znanych polskich trenerek fitness - Anny Lewandowskiej i Ewy Chodakowskiej. Obecnie posiada bardzo wysportowaną sylwetkę, a jej umięśniony brzuch jest godny pozazdroszczenia.
Maja Bohosiewicz intensywnie ćwiczy na siłowni. Wiemy, jak wygląda jej trening: