Aneta Zając ma chorą tarczycę, ale udało jej się schudnąć 10 kilogramów. Jak to zrobiła? Nie było łatwo

Aneta Zając jest coraz szczuplejsza i fani zachwycają się jej sylwetką. Wcześniej aktorka zmagała się z nadprogramowymi kilogramami, które były efektem choroby.

Aneta Zając to lubiana przez Polaków aktorka, której kariera rozpoczęła się od głównej roli w serialu "Pierwsza miłość". Kilka lat temu można było zauważyć, że gwieździe przybywa kilogramów. Teraz ujawniła, co było tego przyczyną.

Metamorfoza Anety ZającMetamorfoza Anety Zając 'Pierwsza miłość', Aneta Zając - Instagram

Aneta Zając chorowała na tarczycę

Aneta Zając zdradziła, że jej nadmierne kilogramy były wynikiem poważnej choroby tarczycy, czyli Hashimoto. Jednym z jej objawów jest bowiem nadmierne tycie. Osoby, które nie zdają sobie sprawy, że ich tarczyca nie działa prawidłowo często bezskutecznie próbują schudnąć. Jedynym rozwiązaniem jest wizyta u lekarza, który dobierze odpowiednie leki, a także jadłospis ułożony przez dietetyka. Zając musiała wykluczyć ze swojej diety tłuste mięso, makaron pszenny oraz cukier. Stawia teraz na lekkostrawne posiłki, bogate w warzywa i owoce. W wyniku właściwego odżywiania i leczenia aktorka zrzuciła aż 10 kilogramów! Efekty widać gołym okiem. Pod najnowszym postem na Instagramie obserwatorzy zachwycają się metamorfozą gwiazdy:

Bosko.
Wow... cudownie.
Petarda.
Przepięknie pani wygląda

- czytamy komentarze fanów pod zdjęciem. 

Metamorfoza Anety Zając

Aktorka schudła i opanowała chorobę, z dnia na dzień wygląda coraz szczuplej. Gwiazda promienieje i zachwyca fanów. Odpowiednio dobrana dieta i leki przyniosły świetne efekty. Metamorfoza Anety udowadnia, że z Hashimoto da się walczyć i zapanować nad skutkami ubocznymi choroby. Zając nie wstydzi się mówić w social mediach, że dotknęła ją choroba. Na Instagramie od czasu do czasu dzieli się zdjęciami swoich posiłków. Jak wygląda trening aktorki? Na razie Zając nie zdradza szczegółów. 

Tak wygląda trening Gosi Gałkowskiej na dolne partie ciała: 

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA