Katarzyna Burzyńska-Sychowicz na co dzień pracuje w Baby by Ann, a jej bezpośrednią szefową jest Anna Lewandowska. Dziennikarka urodziła swoje drugie dziecko w czerwcu i od tamtego czasu przeszła wiele, by jej ciało, a w szczególności brzuch, wróciło do kondycji sprzed porodu. Dzięki wyzwaniu rzuconemu przez trenerkę, Burzyńska znów może pochwalić się mocno wyrzeźbionym brzuchem.
Katarzyna Burzyńska-Sychowicz po porodzie córki chciała wrócić do formy sprzed porodu. Choć w czasie ciąży nie zaprzestała ćwiczeń, marzyła o piękniejszym ciele. Dzięki namowom popularnej trenerki, Anny Lewandowskiej, podjęła się wzięcia udziału w jej 30-dniowym wyzwaniu. Dziennikarka efektami pochwaliła się na swoim Instagramie. Trzeba przyznać, że jej metamorfoza robi wrażenie.
Jestem niezatapialna, jestem twardzielką, to o mnie Kayah śpiewała. Aniu, melduję wykonanie zadania: 30 dni wyzwań, #30dnitrenujezlewaza mną. Jestem z siebie taaaaaka dumna, taka zadowolona! Dałam radę! Zrobiłam to!
- napisała pod zamieszczonym zdjęciem.
Katarzyna Burzyńska-Sychowicz wyznała także, że ćwiczyła intensywnie w prawie każdy dzień tygodnia, a do tego zjadała od 5 do 6 zdrowych posiłków dziennie. Dodała także, że zauważyła, że po miesiącu ćwiczeń jej waga spadła o 1-2 kilogramy. Zaznaczyła jednak, że wciąż karmi piersią swoją córkę.
Dziennikarka postanowiła także podzielić się swoimi odczuciami po podjętym wyzwaniu. Trzeba przyznać, że efekty jej ciężkiej, miesięcznej pracy widoczne są gołym okiem. Choć była prezenterka MTV zawsze była raczej szczupła i ćwiczyła regularnie nawet w ciąży, tym razem zaskoczyła swoich fanów przemianą.
Gratuluję! Podziwiam!
Gratulacje, kochana.
Ale laska.
- pisali zachwyceni obserwatorzy.
Dziennikarka zdradziła także swoje treningowe plany na najbliższą przyszłość.
Teraz przez kolejny miesiąc na spokojnie program „6 pack ABS easy” z aplikacją Ani. 4 razy w tygodniu 20-kilka minutowe treningi. Co dalej? To się zobaczy.
- napisała.
Jak widać macierzyństwo Burzyńskiej służy. Prezenterka udowadnia, że nawet cztery miesiące po porodzie można już osiągnąć piękne efekty ciężkiej pracy na siłowni. Czekamy na kolejne zdjęcia z treningów!