Lewis Hamilton to jeden z najpopularniejszych kierowców Formuły 1. Zawodnik jest aż pięciokrotnym mistrzem świata. Ostatnio jednak zauważył, że los naszej planety zmierza w niepokojącą stronę. Jego uwaga została skierowana w stronę nadmiernego wykorzystywania zasobów przez ludzi i tego, że los społeczeństwa jest poważnie zagrożony.
Lewis Hamilton to bardzo wpływowa i szeroko rozpoznawalna osoba w świecie sportu i nie tylko. Jego Instagram obserwuje ponad 13 milionów ludzi z całego świata. To niesamowita i nieoceniona możliwość, by przekazać ważny dla świata komunikat. Kierowca Mercedesa bardzo długo musiał zmagać się z nieprzychylnymi opiniami swoich fanów, którzy wytykali mu produkcję ogromnej ilości dwutlenku węgla, głównie przez jego liczne podróże samolotem.
Smutno jest widzieć rzeczy, których nie jesteśmy świadomi
- napisał na swoim profilu na Instagramie.
Kierowca zaczął więc żyć według zasad diety wegetariańskiej. Uznał, że to jedyny sposób na uratowanie naszej planety. Skrytykował także branżę rolniczą i zapowiedział, że spróbuje zachęcić swoich zwolenników, do szerszego zbadania problemu i otworzenia się na nawyki, które można zmienić.
Nie pozwalam nikomu w moim biurze, ale także w moim domu na kupowanie jakichkolwiek tworzyw sztucznych. Wszystko ma być recyklingowalne – od dezodorantu, po szczoteczkę do zębów i wszystkie tego rodzaju rzeczy
- dodał.
Hamilton zdecydował się sprzedać swój prywatny odrzutowiec. Podobnie postąpił z niektórymi swoimi autami. Ma nadzieję zachęcić do zmian swoją branży, a jako jeden z przykładów podał fakt, że zespół Mercedes F1 używa biodegradowalnych butelek na wodę dla swoich gości na torach wyścigowych.
Także Dwayne Johnson ćwiczy intensywnie na siłowni: