Doda jakiś czas temu stała się posiadaczką aparatu ortodontycznego. Okazuje się, że piosenkarka już dawno chciała go sobie założyć, ale zawsze było coś ważniejszego. Jak sama przyznała w rozmowie z Super Expressem, to zdrowie jest teraz dla niej najważniejsze, dlatego w końcu uda jej się zlikwidować krzywy zgryz.
Zawsze chciałam założyć aparat, bo miałam problem ze zgryzem, ale zawsze było coś ważniejszego – teledysk albo program. Gdy byłam małą dziewczynką, aparat był czymś, co wykluczało cię z życia społecznego. Na szczęście to się zmieniło. A teraz jestem na etapie, kiedy zdrowie jest dla mnie najważniejsze. To potrwa tylko rok, a chcę mieć to już za sobą.
– mówi Doda.
Prawdą jest, że początki z aparatem na zębach są naprawdę ciężkie. Nie można jeść twardych i ciągnących się rzeczy. Doda zdradza również, że na początku można zapomnieć o mięsie. Jak zatem wyglądała jej dieta?
Niestety, mówię niestety, bo ja i tak jestem szczupła, ale jeśli ktoś chce schudnąć, to jest to najlepsza dieta ekspresowa. Przez pierwsze dwa tygodnie zęby bolą dosyć mocno i nie można gryźć nic twardego, ciągnącego się. Można zapomnieć o mięsie. Je się tylko papkowate rzeczy.
To wszystko doprowadziło do tego, że Doda jeszcze mocniej schudła. Piosenkarka sama zauważyła na zdjęciach, że jej sylwetka bardzo się zmieniła.
Patrzę na swoje nowe zdjęcia i widzę, że jestem chuda. Ważę już tylko jakieś 51 kg. Ale wszystko wraca do normy i właśnie wyszłam z włoskiej restauracji.
– zdradza piosenkarka.
Nie da się ukryć, że rzeczywiście na nowych zdjęciach gwiazdy widać zmianę w jej wyglądzie.
Dlaczego Małgorzata Rozenek-Majdan w ostatnim czasie nie zwraca uwagi na swój wygląd?