Filip Chajzer o swoim pierwszym dniu bez mięsa. "Kończy go ból głowy"

Filip Chajzer od zawsze nie stronił od mięsa. Dopiero od wczoraj przeszedł na dietę wegetariańską i chwali się efektami. Twierdzi, że to niezwykle trudny moment dla organizmu i musi się przyzwyczaić.

Filip Chajzer podjął wyzwanie rzucone mu przez panią Irenkę - 90-latkę, która od 30 lat nie je w ogóle mięsa. Dziennikarz podpisał się pod #veganchallenge, czyli 22 dniami bez jedzenia mięsa. Przyszedł więc czas, by pochwalić się pierwszym dniem na diecie wegetariańskiej. Co zjadł Chajzer i jak się czuje? 

Filip Chajzer o swoim pierwszym dniu bez mięsa

Filip Chajzer oficjalnie zrezygnował z jedzenia mięsa. To ważna chwila w życiu dziennikarza, ponieważ jak sam niejednokrotnie przyznawał, nie wyobraża sobie dnia bez dobrego obiadu z obowiązkowym kotletem na talerzu. Jak widać, podjął on jednak decyzję, że czas sprostać #veganchallenge. W końcu 22 dni na diecie wegetariańskiej szybko upłyną. 

 
Mój pierwszy (prawdopodobnie od nastu lat) dzień bez mięsa??kończy się zajebistym bólem głowy... ?? Nie mam pojęcia czy to faktycznie przez brak wołowinki?? ale organizm chyba się broni... Tylko ja ambitny jestem ?? na obiad był załączony na obrazku "bun" z tofu ?? tofu jest paskudne i więcej tego zapychacza do ust nie wezm, reszta warzywek Super Pycha! w pierwszym kryzysie ratuje mnie aktualnie nutella od wedla

- napisał pod swoim najnowszym zdjęciem. 

Jak widać, zmiany u prezentera wcale nie wchodzą aż tak bezboleśnie, jak można by to było przewidywać. Chajzer sam przyznaje, że jest dziennikarzem empirycznym, więc musi sprawdzić wszystko na własnej skórze. To w końcu pierwszy dzień, nowa dieta może przynieść naprawdę wiele korzyści! 

Nam nie pozostaje nic innego, jak trzymać kciuki do końca wyzwania i czekać na kolejne posty z nowym menu. 

Jesteście ciekawi, jak Filip Chajzer radził sobie w programie "Ameryka Express"? Posłuchajcie jego szczerych wypowiedzi. 

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.