Bal Nocy Letniej organizowany przed Fundację "Nie jesteś sam" jest jedną z najważniejszych imprez w roku. Gwiazdy ochoczo przychodzą nie tylko, żeby dobrze się bawić, ale przede wszystkim, żeby pomagać. Żeby pojawić się na imprezie, trzeba wpłacić tzw. cegiełkę. Co roku organizowana jest również licytacja, w której można zdobyć najróżniejsze rzeczy. I tak Anna Lewandowska stała się dumną posiadaczką obrazu, który wylicytowała za 220 tys. złotych!
Okazuje się, że również Ewa Chodakowska tego dnia, chciała wspomóc Fundację TVN i tym samym stać się posiadaczką jakiegoś przedmiotu. Ostatecznie trenerce udało się wylicytować.... elektryczny samochód. Mini Cooper, w którego posiadanie weszła gwiazda, został zbudowany przez pewne małżeństwo, które Chodakowska pokazała na swoim Insta Story.
Gwiazda od dłuższego czasu współpracuje z marką, dlatego pojawiły się głosy, że licytacja była ustawką.
Na Instagramie Ewa opublikowała zdjęcie, na którym widać, że stała się ona właścicielką elektrycznego Mini Coopera. Trenerka wyjaśniła, dlaczego podejrzenia internautów, że licytacja była ustawiona, są nieprawdziwe.
Dziś przeczytałam, że skoro współpracuje z mini, to nasza licytacja była ustawiona. Hmm... to było trzecie podejście do licytacji. Najpierw walczyliśmy o dwie inne pozycje.
- napisała.
Z kolei w kolejnej relacji napisała tak:
Na aukcjach charytatywnych nie ma ustawek kotki. Byliśmy przekonani, że ktoś nas przebije. Nawet nie liczyliśmy na to, że wylicytujemy elektrycznego miniaka.
Tak naprawdę nie wiemy, za ile Ewa Chodakowska wylicytowała samochód, ale pewne jest, że teraz jej jazda, dzięki temu, że jest on elektryczny, będzie jeszcze bardziej ekologiczna.
Wiemy, że Ewa Chodakowska uwielbia jeździć samochodem, ale czy wy wiedzieliście, że Odeta Moro jest miłośniczką jednośladów? Posłuchajcie, co na ten temat nam powiedziała.