Zanim Meghan Markle dołączyła do rodziny królewskiej, uchodziła za jedną z drobniejszych aktorek w Hollywood. Nic jednak w tym dziwnego, gdyż przed ciążą, wymiary Meghan prezentowały się tak: 94 - 63,5 - 86 (biust, talia, biodra). Natomiast waga księżnej Sussex zawsze wahała się w okolicach 56,5 kg przy wzroście 170 cm. Tak szczupła sylwetka Meghan jest uwarunkowana nie tylko dobrymi genami, ale także aktywnością fizyczną, która od zawsze była wpisana w jej życie. Nawet podczas ciąży, księżna pozostawała aktywna. A już dwa miesiące po porodzie, Meghan wróciła do regularnych (choć spokojnych) treningów.
W czerwcu tego roku okazało się, że Meghan Markle przejmie obowiązki redaktor naczelnej we wrześniowym wydaniu brytyjskiego Vogue. W tym wydaniu magazynu księżna Sussex opisała m.in., jak dużą wagę przykłada do utrzymania wewnętrznej harmonii, celebrując świadomy oddech i medytację, łącząc to ze swoim ulubionym treningiem. Jak wygląda ulubiony trening księżnej Meghan? Jak się okazuje, stawia ona na intensywne ćwiczenia z wykorzystaniem elementów cardio, jogi, pilatesu i barre (fitness na drążku). Meghan Markle w wywiadach często powtarzała, że to właśnie joga jest bliska jej sercu.
Jej praktyka wiąże się z wieloma korzyściami… zwiększa elastyczność i siłę mięśni, a przy okazji można się zrelaksować, pozbyć się napięcia, co sprawia, że ma się lepszy sen.
Obecnie, księżna Sussex jest w trakcie powrotu do formy po ciąży. Jednak, jak przyznaje Katie Nicholl - ekspertka i reporterka rodziny królewskiej - Meghan nie spieszy się z intensywnymi treningami i racjonalnie podchodzi do aktywności fizycznej po swoim pierwszym porodzie.